Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
migrator migrator 03.06.2010

Ewakuacja prawobrzeżnej części Sandomierza

IMiGW zapowiada kolejne opady i burze. Deszcz może doprowadzić do wzrostu stanu wód na południu Polski.

Trudna sytuacja jest w Sandomierzu. Burmistrz miasta Jerzy Borowski zarządził ewakuację prawobrzeżnej części miasta. Znowu zagraża woda z Wisły od strony ujścia do niej Trześniówki na Podkarpaciu.

Wcześniej Borkowski poinformował, że w mieście przygotowano dwie szkoły, do których mielby trafić ewakuowani mieszkańcy.

Fala kulminacyjna w Sandomierzu ma mieć wysokość ponad 7 metrów. Będzie zatem niższa, niż ostatnio - kiedy Wisła osiągnęła poziom 8 metrów 60 centymetrów. Szef sztabu kryzysowego zaznaczył jednak, że sytuacja jest poważna ze względu na zły stan wałów przeciwpowodziowych.

Przerwany wał w Rybitwach, ewakuacja 3 wsi

W Rybitwach w gminie Połaniec (świętokrzyskie) woda przerwała wał przeciwpowodziowy. Opaska wałowa, którą strażacy wraz z mieszkańcami wsi układali od półtorej doby, nie wytrzymała naporu wody. Prowizoryczne obwałowanie na długości 600-set metrów miało uchronić wieś przed ponownym zalaniem. Jak poinformował Komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach, starszy brygadier Zbigniew Muszczak - ewakuowani zostali mieszkańcy wsi: Rybitwy, Maśnik i Ruszcza.

Woda przerwała wał niespełna półtorej godziny temu. Trwa walka służb ratunkowych o jego umocnienie.

Umacniają wały na Podkarpaciu

Od rana ok. 600 strażaków umacniało wały w powiecie tarnobrzeskim (Podkarpackie) - głównie wzdłuż Wisły i jej dopływu - rzeki Łęg. Strażacy pracowali też w powiecie mieleckim. Noc była spokojna - w górnych biegach Sanu, Wisłoki i Wisłoka zanotowano spadki poziomu wód. Wzrost notowano w dolnym biegu tych rzek oraz na podkarpackim odcinku Wisły. Nieprzejezdna po podtopieniu jest droga krajowa nr 73 z Kielc do Jasła w Bukowej koło Dębicy. Na Podkarpaciu alarmy przeciwpowodziowe obowiązują dla gmin w powiatach: jasielskim, mieleckim, sanockim, przeworskim, łańcuckim, dębickim i rzeszowskim.

Na małopolskich rzekach sytuacja była stabilna - stan alarmowy przekroczony w 13 miejscach, a ostrzegawczy w 15. Alarm przeciwpowodziowy obowiązywał w 4 powiatach i 5 gminach oraz w Krakowie, a pogotowie przeciwpowodziowe w 4 powiatach i 9 gminach oraz - Nowym Sączu i Tarnowie. W Małopolsce zabezpieczano, umacniano i likwidowano wyrwy w wałach.

Śląsk: podtopienia i zalania

Na Śląsku sytuacja powodziowa stabilizowała się. Poziom większości rzek, wezbranych po opadach w nocy z wtorku na środę, powoli opadał. Nie brakowało jednak miejsc, w których sytuacja pogorszyła się, m.in. w Dankowicach w powiecie bielskim, w wyniku przerwania wału podczas poprzednich wezbrań wody, doszło do ponownego zalania domów i gospodarstw. Rozlewisko ma ok. 90 ha. W powiecie raciborskim doszło do podtopień m.in. w miejscowościach: Krzyżanowice, Zabełków, Roszków i Nowa Wioska. W całym województwie zalanych jest około tysiąca budynków i mieszkań.

W Sandomierzu (Świętokrzyskie) umacniano wały przed spodziewaną falą na Wiśle. Pracowali przy tym m.in. uczestnicy szkolenia pożarniczego z woj. świętokrzyskiego i śląskiego, z Centralnej Szkoły Pożarniczej i żołnierze z Centrum Szkolenia na Potrzeby Sił Pokojowych w Kielcach. Trwa wypompowywanie wody z zalanej prawobrzeżnej części miasta. Oprócz Polaków pracują tam strażacy z Litwy, Łotwy i Estonii oraz Ukrainy.

Zasypano wyrwę w wale w rejonie Wilkowa

Udało się zabezpieczyć przerwany wał w m. Popów w powiecie kraśnickim. 80-metrowa wyrwa o głębokości 7 m zasypana została przy użyciu specjalistycznego sprzętu oraz wsparciu m.in. 40 strażaków

Trwa jeszcze odbudowa wału w Zastowie Polanowskim w gm. Wilków w powiecie opolskim. Dotychczas udało się uformować podstawę na całej długości 400-metrowej wyrwy. Obecnie trwa umacnianie wału workami i podwyższanie jego korony. W pracach bierze udział ok. tysiąca osób, głównie strażaków i żołnierzy.

W powiecie opolskim zebrał się sztab kryzysowy. W spotkaniu sztabu, a następnie w wizji lokalnej w Zastowie Polanowskim udział wzięli m.in. zastępca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Marek Kowalski i wojewoda Genowefa Tokarska. Odbudowa wałów jest związana z niekorzystnymi prognozami i wzrostem stanu wody w Wiśle.

Według stanu na godz. 17:00 Wisła w Annopolu o 64 cm przekracza stan alarmowy. Stan ostrzegawczy jest przekroczony w Puławach o 51 cm a w Dęblinie o 5 cm. W ciągu ostatnich dwunastu godzin w Annopolu poziom wody w Wiśle wzrósł o 43 cm.

W Łódzkiem nadal możliwe są lokalne wylewy rzek i podtopienia, mimo, że sytuacja powodziowa stabilizuje się. Alarm powodziowy obowiązuje nadal w 14 gminach a w 4 pogotowie przeciwpowodziowe. W całym regionie w czasie powodzi podtopieniu uległo w sumie 1885 budynków mieszkalnych, 22 obiekty sportowe, 38 szkół, 7 przychodni lekarskich, 8 placówek kultury. Uszkodzonych zostało 463 km dróg oraz 745 kładek i przepustów drogowych. Zalane zostały 503 studnie przydomowe i 36 tys. ha obszarów rolnych. W trakcie powodzi ewakuowano 94 osoby, z których większość powróciła już do swoich domów.

Alarm powodziowy na Mazowszu

Od rana obowiązuje alarm powodziowy dla gmin i powiatów południowego Mazowsza - lipskiego, zwoleńskiego kozienickiego i garwolińskiego. Nadal - od 21 maja - alarm obowiązuje w powiatach: płońskim, sochaczewskim, płockim oraz w mieście Płocku, a pogotowie przeciwpowodziowe w powiatach warszawskim zachodnim i legionowskim. Po ulewie, która przeszła m.in. przez Warszawę, tylko w woj. mazowieckim strażacy interweniowali 550 razy.

W Poznaniu Warta o ponad 2 metry przekracza stan alarmowy. Co godzinę poziom wody spada o 1 cm. Od środy zmniejszono zrzut wody ze zbiornika retencyjnego Jeziorsko o 30 m sześc. na sek. - do 200 m sześc. W okresie kulminacji wypływało stąd 360 m sześc. na sekundę.

Zalew Szczeciński: nie było tzw. cofki

W woj. zachodniopomorskim woda w Odrze opada. Szczyt fali powodziowej, która przechodzi przez Szczecin, swobodnie wpływa do Jeziora Dąbie i Zalewu Szczecińskiego - nie było tzw. cofki. W kolejnych dniach wiatr ma być wschodni i południowy, co nie utrudni spływania wody do morza. Stan alarmowy nadal obowiązuje w powiatach: myśliborskim, gryfińskim, polickim i Szczecinie - region wciąż czeka na drugą falę z Warty.

IMGW ostrzega przed deszczem na południu

IMiGW ostrzega, że w ciągu doby, w związku z bardzo intensywnymi opadami, na Wiśle do Dęblina i wszystkich dopływach na Śląsku, Podkarpaciu i w Małopolsce poziom wody wzrośnie powyżej stanów alarmowych. W miejscach przerwanych wałów możliwy jest ponowny wpływ wody na tereny poprzednio zalane, istnieje też zagrożenie dla obszarów zalewowych.

Deszcze mogą doprowadzić do zagrożenia życia i spowodować liczne podtopienia, zniszczenia zabudowań, dróg, mostów, duże trudności komunikacyjne - przestrzegał instytut. W czasie burz istnieje zagrożenie pożarowe i zagrożenie życia od uderzenia piorunów, mogą też wystąpić zakłócenia w pracy urządzeń elektrycznych - przypomina Instytut.

Zabezpieczenia wymagają nie tylko wały. Kontrolowane są też miejsca, gdzie osuwa się ziemia. Osuwiska wystąpiły w wielu miejscach w Małopolsce - w powiatach: limanowskim, bocheńskim, miechowskim, nowosądeckim i wielickim. W Kłodnem strażacy ewakuowali ponad 200 osób z kilkudziesięciu domów, po tym jak popękały ściany w szkole, w której mieścił się sztab kryzysowy. W środę rano ziemia osunęła się tam ze zbocza na domy - doszczętnie zniszczonych zostało 10 budynków, uszkodzone są sieci energetyczne, wodociągi i gazociąg. Z powodu osuwisk całkowicie nieprzejezdna jest również droga nr 75, łącząca Brzesko z Nowym Sączem.

Na Śląsku w Kobiernicach w powiecie bielskim przy potoku oberwała się skarpa o powierzchni 200 m kw. W tym powiecie centra powodziowe zgłosiły 11 obszarów, na których doszło do osunięcia lub oberwania się ziemi. Na odcinku pomiędzy Brynowem a Ligotą po osunięciu się skarpy odwołano pociągi osobowe z Katowic do Tychów.

to