O jej zwołanie wnioskował szef SLD Grzegorz Napieralski po tym jak w ciągu kilku dni w Afganistanie zginęło dwóch polskich żołnierzy, a 14 zostało rannych.
Wykonujący obowiązki prezydenta i jednocześnie kandydat PO na prezydenta Bronisław Komorowski był w poniedziałek w Afganistanie. Jak mówił, chciał na miejscu zapoznać się z sytuacją polskiego kontyngentu w tym kraju.
Po powrocie do Warszawy Bronisław Komorowski stwierdził, że polscy żołnierze są dobrze wyszkoleni i dobrze wyposażeni. Jak dodawał, mimo śmierci polskich żołnierzy prowincja Ghazni jest jego zdaniem stosunkowo bezpieczna. "W skali zjawisk tego typu na terenie całego Afganistanu polski obszar odpowiedzialności różni sie dużo mniejszą ilością incydentów zbrojnych" - powiedział Komorowski.
W czasie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego najprawdopodobniej poruszona zostanie również sprawa wycofania polskich wojsk z Afganistanu. Według polskiej strategii, nasi żołnierze powinni zakończyć misję do 2013 roku. Bronisław Komorowski chce rozpocząć wycofywanie już w przyszłym roku, a szczegółowe decyzje podjąć jesienią. "Cezurą są wybory parlamentarne w Afganistanie we wrześniu tego roku, które mogą stworzyć szansę na otworzenie rozwiązań natury politycznej" - wyjaśniał w Ghazni.
W tej chwili w Afganistanie jest 2600 naszych żołnierzy.
PAP