Logo Polskiego Radia
PAP
migrator migrator 22.06.2010

90 tysięcy ewakuowanych w Chinach. Przerwana tama

Powodzie po ulewnych deszczach w południowo-wschodnich Chinach. Przerwana jest tama na rzece Fu w prowincji Ciangsi (Jiangxi); 88 tys. ludzi musiało opuścić swe domy.


Fala powodziowa na rzece Fu dotarła w poniedziałek wieczorem do Changkai, gdzie doszło do przerwania wałów. Nie było doniesień o ofiarach śmiertelnych.

Burze w południowych Chinach dają się we znaki od ponad tygodnia. Zginęło podczas nich co najmniej 199 osób, a 123 osoby uznano za zaginione.

Według agencji Xinhua osunięcia ziemi zablokowały tam transport, a rzeki i zbiorniki wodne są przepełnione i występują z brzegów.

Znad wody wystają czubki drzew

Jak pokazuje państwowa chińska telewizja, w niektórych miejscowościach woda zalała domy do drugiego piętra; w innych miejscach widać jedynie wierzchołki drzew.

W pobliżu Fuczou dzień i noc pracuje wojsko i ochotnicy, układając w zagrożonych miejscach worki z piaskiem.

Prezydent Hu Jintao i premier Wen Jiabao wezwali ratowników do ciężkiej pracy i opanowania sytuacji.

10 mln poszkodowanych przez powódź

Powodzie dotknęły w czerwcu ponad 10 mln ludzi w południowych Chinach; przewiduje się, że silne burze i ulewy dotrą w nadchodzących dniach do prowincji Fucien (Fujian) i Kanton (Guangzhou).

Co roku powodzie nawiedzają rejon potężnej Jangcy i innych wielkich chińskich rzek; w tym roku są jednak szczególnie dotkliwe: objęły tereny dziewięciu prowincji oraz regiony na południu i wzdłuż wschodniego wybrzeża.