Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz został ugodzony kilkukrotnie nożem podczas "światełka do nieba" na scenie finału WOŚP na gdańskim Targu Węglowym. Przeszedł pięciogodzinną operację, jednak lekarze zmuszeni byli ogłosić, że przegrali walkę o jego życie.
Jerzy Owsiak powiedział na konferencji prasowej, że fundacja WOŚP będzie dalej funkcjonowała.
- Nienawiść, która jest gdzieś w ludziach eksplodowała w sposób ekstremalny - mówił. Trudno winić organizatorów, to zdarzyło się na pokojowej, fantastycznej, bliskiej wielku Polakom imprezie - dodał.
Jerzy Owsiak zaznaczył, że "od 25 lat stacza boje z ludźmi, którzy tak samo mu grożą". - Niestety polski wymiar sprawiedliwości i policja kompletnie nie dają sobie z tym rady. Zgłaszamy te rzeczy na policję i sami mówimy, że nie warto, bo nikt z tym nic nie robi - podkreślił.
PolskieRadio24.pl/ agkm