Logo Polskiego Radia
PAP
Mateusz Brożyna 18.02.2019

Formuła 1: testy w Barcelonie. Kolejne opóźnienie zespołu Kubicy, Williams nie pojedzie we wtorek

Rywalizujący w mistrzostwach świata Formuły 1 zespół Williams, którego jednym z kierowców jest Robert Kubica, nie rozpocznie testów w Barcelonie wcześniej niż w środę. "To bardzo rozczarowujące" - powiedziała zastępczyni szefa teamu Claire Williams.

Oficjalne próby przed kolejnym sezonem MŚ w stolicy Katalonii odbywają się od poniedziałku do czwartku w tym i następnym tygodniu. Kierownictwo Williamsa już wcześniej zapowiedziało, że brytyjski team opuści pierwszy dzień testów, ponieważ wciąż trwają pracę nad nowym bolidem w fabryce w Grove. Do Hiszpanii przywieziono jedynie model ukazujący kolorystykę na sezon 2019.

Co się dzieje z samochodem Williamsa? 

W poniedziałek okazało się, że FW42, jak nazwano auto, najprawdopodobniej nie zostanie dostarczone do Barcelony wcześniej niż w środowe południe. To oznacza, że przynajmniej do tego czasu Kubica i jego partner z drużyny Brytyjczyk George Russell nie mogą dołączyć do dziewięciu innych drużyn, które od rana w poniedziałek trenują na Circuit de Catalunya.

Russell i rezerwowy kierowca Nicholas Latifi mieli testować bolid we wtorek, a Kubica miał zasiąść na kierownicą w środę. W czwartek Polak i Russell mieli jeździć na zmianę.

Od 7 lutego teamy na różne sposoby prezentowały bolidy na sezon 2019, często niewiele zdradzając. Williams, którego kierowcami są Kubica oraz Brytyjczyk George Russell, a jednym ze sponsorów PKN Orlen, odwołał zaplanowane na sobotę pierwsze jazdy nowego bolidu podczas tzw. dnia filmowego. Auta teamu z Grove nie będzie można zobaczyć nawet w poniedziałek.

Robert Kubica Orlen 1200F.JPG
Nowe wsparcie, nowe rozdanie. Kubica rusza na podbój F1 [TYLKO U NAS]

Metamorfoza zespołu z Grove? 

Williams miał najwięcej do poprawy w trakcie przerwy między sezonami. W 2018 roku zgromadził zaledwie siedem punktów i zajął ostatnie miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Ówcześni kierowcy zespołu - Rosjanin Siergiej Sirotkin i Kanadyjczyk Lance Stroll - regularnie zajmowali ostatnie pozycje zarówno w kwalifikacjach, jak i samych wyścigach.

- W ostatnich miesiącach przeszliśmy ogromną transformację, której największą część stanowi "Next-gen Williams" - powiedziała Claire Williams, nazywając w ten sposób nowy bolid.

Williams to jeden z najbardziej utytułowanych zespołów w historii F1. Po tytuł mistrza świata konstruktorów sięgnął dziewięć razy i pod tym względem ustępuje tylko Ferrari, które triumfowało 16-krotnie.

- To oczywiste, że mieliśmy słabe punkty, inaczej nie spadlibyśmy o pięć pozycji w klasyfikacji konstruktorów (w porównaniu z 2017 rokiem - przyp. red.). Analizowaliśmy wiele aspektów, włożyliśmy wiele pracy w to, żeby poprawić wyniki zespołu. Ale to długa podróż. Wciąż musimy jeszcze zorientować się, czym te zmiany zaowocowały, ale też co przez zimę zrobili nasi rywale. Wszystko okaże się dopiero w Australii - przyznała Claire Williams.


Kubica "zadebiutuje" na antypodach 

W Melbourne 17 marca odbędzie się pierwszy wyścig w sezonie. Oficjalne testy w Barcelonie potrwają od poniedziałku do czwartku w tym i następnym tygodniu.

Kubica wraca do startów w F1 po trwającej ponad osiem lat przerwie. W karierze startował w 76 wyścigach Grand Prix, odniósł jedno zwycięstwo - 8 czerwca 2008 roku w Grand Prix Kanady w Montrealu.

Po raz ostatni wystąpił w cyklu pod koniec 2010 roku, a kilka miesięcy później uległ wypadkowi podczas samochodowego Rajdu Ligurii. Doznał obrażeń ręki i z tego powodu nie mógł startować w "królowej sportów motorowych". W listopadzie 2018 roku został zakontraktowany jako kierowca wyścigowy Williamsa. Wcześniej przez kilkanaście miesięcy pełnił rolę kierowcy testowego tego teamu.

(mb)