Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Paweł Majewski 27.03.2019

PlusLiga: kto nie wygrywa 3:0, ten ... wygrywa 3:2. Jastrzębski Węgiel i Skra zaczęły walkę o półfinał

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla pokonali u siebie broniącą tytułu PGE Skrę Bełchatów 3:2 (25:22, 25:20, 27:29, 21:25, 15:11) w meczu ćwierćfinałowym PlusLigi. Jastrzębianie prowadzą w rywalizacji do dwóch zwycięstw. 
Posłuchaj
  • Dawid Konarski podkreśla, że jest to cenne zwycięstwo (IAR)
  • Mówi przyjmujący bełchatowian Artur Szalpuk (IAR)
Czytaj także

Początek pierwszego seta nie był udany dla gospodarzy. W ataku mylił się Dawid Konarski, a Christian Fromm miał problemy z przyjęciem. Po asie serwisowym Karola Kłosa mistrzowie Polski mieli już cztery punkty przewagi (10:14). Wśród gości świetnie radził sobie Milad Ebadipour, a do miana akcji sezonu pretendować będzie jego wystawa do Mariusza Wlazłego. Irańczyk wyskoczył niczym do ataku z drugiej linii, jednak zamiast pipe'a wybrał wystawę do atakującego, który zdobył kolejny punkt (14:18). Ten moment okazał się być zwrotnym. Jastrzębianie poprawili się w każdym elemencie, a punktować zaczął Konarski. Po atakach reprezentanta Polski, a następnie Fromma na tablicy wyników widniał remis (20:20). Gospodarze poszli za ciosem i końcówkę seta rozstrzygnęli na swoją korzyść. Asami popisywali się Konarski, Fromm i Dawid Gunia, po którego skutecznej zagrywce pierwsza partia dobiegła końca (25:22). 

Konarski świetnie rozpoczął też drugiego seta (3:1). W ataku gospodarzy dobrze radził sobie również Julien Lyneel (9:8). Gospodarze długo nie mogli jednak odskoczyć rywalom na różnicę większą niż dwóch punktów. Po raz pierwszy udało się to, gdy bełchatowianie nie poradzili sobie z zagrywką Lukasa Kampy. Powracającą piłkę na stronę rywali przebił Lyneel (17:14). Mistrzowie Polski nie potrafili już wrócić do gry. W końcowce na przyjęciu w drużynie Jastrzębskiego Węgla pojawił się Paweł Rusek, co pozwoliło gospodarzom poprawić ten element. Seta zakończył blok Konarskiego na Arturze Szalpuku (25:20). 

PGE Skra na początku trzeciej partii nadal nie najlepiej radziła sobie w ataku i w przyjęciu (6:4). Na prowadzenie gościom udało się wyjść dopiero po sprytnym ataku Ebadipoura (9:10). Gra była bardzo wyrównana, a drużyny zmieniały się na prowadzeniu. Po ataku Konarskiego przewaga wzrosła do dwóch punktow (18:16) i wydawało się, że gospodarze zwyciężą w trzech setach. W końcówce jednak zabrakło im zimnej krwi, a w zespole gości bardzo dobrze grał Mariusz Wlazły. Atakujący najpierw sam zdobył punkt, a potem zablokował Fromma i tym razem to PGE Skra prowadziła dwoma punktami (20:22). O przerwę poprosił Roberto Santilli, ale nie odmieniło to losów seta, który zakończył się grą na przewagi. Jastrzębianie mieli nawet dwie piłki meczowe, ale ostatecznie partię na swoje konto zapisali goście. Zwycięstwo w secie dał im atak Ebadipoura (27:29).

Początek czwartej partii w wykonaniu obrońców tytułu był piorunujący. Po dwóch kolejnych blokach: najpierw na Grzegorzu Kosoku, a potem na Konarskim, o czas prosił Santilli (2:6). Gospodarze powoli zmniejszali dystans do rywali. Po tym, jak ręce blokujących obił Fromm, różnica stopniała do punktu (13:14). Na więcej nie było jednak stać siatkarzy Jastrzębskiego Węgla. Motorem napędowym PGE Skry był z kolei Ebadipour. To po jego ataku różnica wzrosła do czterech oczek (17:21). Ostatecznie bełchatowianie spokojnie wygrali tego seta. Zepsuta zagrywka Konarskiego oznaczała, iż do wyłonienia zwycięzcy potrzebny będzie tie-break (21:25).

W nim przebudził się właśnie Konarski. Reprezentant Polski był skuteczny w ataku, a do tego na pojedynczym bloku zatrzymał Wlazłego (5:2). Trzypunktowa przewaga zmusiła do wzięcia czasu trenera Roberto Piazzę. Goście byli w stanie zbliżyć się na różnicę punktu (8:7). Na więcej jednak nie pozwolili im jastrzębianie. Punktowe ataki najpierw Konarskiego, a potem Fromma sprawiły, że gospodarze byli o krok od wygranej (13:9). Gościom nadzieję przywrócił as Renee Teppana, ale końcówka należała do Jastrzębskiego Węgla. Najpierw pomylił się Wlazły, a potem skutecznie zaatakował Fromm i mecz dobiegł końca (15:11).

MVP meczu został Dawid Konarski - zdobywca 32 punktow. Gospodarze objęli prowadzenie w serii do dwóch wygranych. Kolejne spotkanie w tej parze zaplanowano na sobotę w Bełchatowie. W drugiej parze ćwierćfinałowej zmierzą się Aluron Virtu Warta Zawiercie i Cerrad Czarni Radom. Pierwszy mecz w tej rywalizacji rozpoczął się o 20:30. 

Pierwszy mecz o awans do półfinału: Jastrzębski Węgiel - PGE Skra Bełchatów 3:2 (25:22, 25:20, 27:29, 21:25, 15:11).

Stan rywalizacji play off (do dwóch zwycięstw): 1-0 dla Jastrzębskiego Węgla. Drugi mecz zostanie rozegrany w sobotę w Bełchatowie.

Jastrzębski Węgiel: Christian Fromm, Dawid Gunia, Lukas Kampa, Dawid Konarski, Grzegorz Kosok, Julien Lyneel - Jakub Popiwczak (libero) - Jakub Bucki, Patryk Czyrniański, Wojciech Ferens, Paweł Rusek, Nikodem Wolański

PGE Skra Bełchatów: Milad Ebadipour, Karol Kłos, Jakub Kochanowski, Grzegorz Łomacz, Artur Szalpuk, Mariusz Wlazły - Kacper Piechocki (libero) - Kamil Droszyński, Piotr Orczyk, Renee Teppan.

W drugim środowym meczu ćwierćfinałowym PlusLigi Aluron Virtu Warta Zawiercie pokonało Cerrad Czarni Radom 3:2 (27:29, 25:22, 21:25, 25:17, 15:13). Stan rywalizacji play off (do dwóch zwycięstw) 1-0 dla Aluronu. Drugi mecz zostanie rozegrany w niedzielę w Radomiu.

pm, ah