Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 05.04.2019

Relacje Polski i Litwy kwitną. Ekspert: podwaliny dał Lech Kaczyński, a teraz skutek przyniosła decyzja polityczna

- Istotna jest decyzja polityczna władz litewskich. Zdecydowano, że zyskiwanie głosów wyborczych drobnym kosztem, głównie mniejszości polskiej zamieszkującej Litwę, to jednak nic dobrego w porównaniu z możliwością budowy dobrych, partnerskich relacji z sąsiadem - mówi portalowi PolskieRadio.pl dr Łukasz Jasina z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

Premier Mateusz Morawiecki odsłonił dziś w Możejkach pomnik pamięci Lecha Kaczyńskiego. Szef rządu mówił m.in., że bezpieczeństwo i przyszłość obu krajów zależą od tego, jak będziemy kontynuować przesłanie Lecha Kaczyńskiego o szerokiej współpracy z Litwą, m.in. jeśli chodzi o bezpieczeństwo, energetykę, kwestie unijne, budżet UE. Premier Litwy Saulius Skvernelis mówił, że Lech Kaczyński był osobą myślącą strategicznie i podjął bardzo mądrą decyzję w kwestii zakupu Możejek. Zaznaczył, że Polska i Litwa razem zawsze były silne.

- To były prezydent Lech Kaczyński kładł podwaliny pod współpracę Polski i Litwy, m.in. w dziedzinie energetycznej, to za jego prezydentury zakupiono Możejki - podkreślił w rozmowie z portalem Polskiego Radia dr Łukasz Jasina (PISM), podsumowując wizytę premiera na Litwie.

Więcej o tym, w jaki sposób udało się poprawić relacje Polski i Litwy i jakie scenariusze rysują się w przyszłości - w tekście rozmowy.

***

PolskieRadio24.pl: Premier Mateusz Morawiecki odbył kilkugodzinną wizytę na Litwie. Tematami rozmów z premierem Litwy Sauliusem Skvernelisem miały być kwestie polityki wschodniej, bezpieczeństwa, energetyki, brexit, budżet UE. Rano premierzy odwiedzili bazę lotniczą w Szawlach, odwiedzili tam polskich żołnierzy, którzy w ramach misji NATO pilnują bezpieczeństwa na niebie nad państwami bałtyckimi. Po południu w Możejkach odsłonięto tablicę pamięci Lecha Kaczyńskiego. Jak interpretować tę wizytę, jaki był jej główny cel?

Dr Łukasz Jasina z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych: Czasami pewną zaletą jest stabilizacja. W wypadku tej wizyty to najważniejsza wartość. Doszło do kolejnego już spotkania władz Polski i Litwy. Mamy już w tym momencie pewność, że stosunki polsko-litewskie uległy poprawie. Obie strony podkreślają, że jest to dla nich ważne - nie jest tak, że tylko jedna ze stron do czegoś dąży.

Strona litewska mocno podkreśla znaczenie Polski i Polaków. Najlepiej byłoby zatem, żeby co jakiś czas dochodziło do tego rodzaju wizyt, podkreślających wspólne doświadczenia, wspólną pamięć, wspólne działania. To będzie dowodziło, że udało się zbudować stabilną relację Polski i Litwy.

Jeszcze kilkanaście miesięcy temu, gdy relacje Polski i Litwy dopiero zaczynały się poprawiać, wiele osób stawiało pytania, jaki będzie ciąg dalszy, czy ten plan może się udać.

Tu istotna jest decyzja polityczna władz litewskich. Zdecydowano, że zyskiwanie drobnym kosztem, głównie mniejszości polskiej zamieszkującej na terenie Litwy, głosów wyborczych przez tamtejsze partie polityczne, to jednak nic dobrego w porównaniu z możliwością budowy dobrych, partnerskich relacji z sąsiadem, który nie stanowi zagrożenia dla litewskiej niepodległości, a wspiera ten kraj gospodarczo, politycznie i wojskowo.

Jeśli spojrzeć nawet na katalog tematów rozmów szefów państw, wydaje się, że jeśli chodzi o politykę wschodnią, bezpieczeństwo, sprawy unijnej, w tym budżet - wiele interesów może spajać Wilno i Warszawę.

Do tego można dodać politykę energetyczną. Odsłonięcie tablicy pamięci Lecha Kaczyńskiego to z jednej strony kwestia symboliczno-polityczna, bo jest to polityk, który kładł podwaliny pod tego rodzaju współpracę. Trzeba jednak zauważyć, że to właśnie za prezydentury Lecha Kaczyńskiego zakupiono akcje litewskich Możejek (PKN Orlen kupił w 2006 roku pakiet blisko 54 proc. akcji Możejek od Jukosu, po czym na podstawie umowy z rządem litewskim dokupił kolejne 30 proc. udziałów). Także za prezydentury Kaczyńskiego stworzono podwaliny pod most energetyczny i współpracę w zakresie energii, która zwłaszcza w kwestiach gazowych układa się bardzo dobrze.

Czego natomiast można spodziewać się w najbliższym czasie? Rozwijają się wspólne projekty, ale z drugiej strony w obu państwach zbliżają się wybory.

Nie spodziewam się zagrożeń dla relacji polsko-litewskich. Wystarczy spokojnie przyglądać się, kto wygra wybory - zarówno w Polsce, jak i na Litwie, zapewne wygrają je partie opowiadające się za dalszym rozwijaniem współpracy polsko-litewskiej. Tutaj w obu krajach podobne poglądy mają i rządzący, i opozycja. Można być optymistą - jak rzadko.

Warto również zwrócić uwagę, że następuje pewne rozszerzenie środowisk polskich na Litwie. Polacy zamieszkujący Litwę mają coraz szerszą reprezentację, nie tylko Związek Polaków czy Akcję Polaków na Litwie, i odgrywają coraz większą rolę na Litwie. W Polsce powinniśmy zwracać na to uwagę. Myślę, że w ciągu kolejnych wyborów pojawi się większa liczba polskich posłów i będą to zupełnie inne osoby niż te, które do tej pory widywaliśmy w parlamencie.

***

Opracowała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl