Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Damian Nejman 07.04.2019

"Solidarność" przyjęła propozycje rządu. Dwa pozostałe związki odrzuciły porozumienie

- NSZZ "Solidarność" przyjęła propozycję rządu. Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych odrzuciły ją – poinformowała w niedzielę po zakończeniu rozmów wicepremier Beata Szydło.
Posłuchaj
  • Porozumienie rządu z "Solidarnością", brak konsensusu z ZNP i FZZ (IAR)
  • Beata Szydło apeluje do strajkujących nauczycieli o złagodzenie protestu na czas egzaminów (IAR)

rozmowy-dialog-1200-pap.jpg
Kontrakt społeczny dla nauczycieli. Zobacz propozycję rządu, którą odrzuciły ZNP i FZZ

Od września 2019 r. po wdrożeniu podwyżki wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela stażysty ma wynieść – 2780 zł, kontraktowego – 2860 zł, mianowanego – 3248 zł, dyplomowanego – 3815 zł.

Średnie wynagrodzenie nauczyciela stażysty od września 2019 r. ma wynieść 3335 zł, kontraktowego 3702 zł, mianowanego 4803 zł, a dyplomowanego 6137 zł – wynika z dokumentu podpisanego w niedzielę.

Według dokumentu łączne podwyżki wynagrodzenia zasadniczego dla nauczycieli wzrosną w odniesieniu do stycznia 2017 r. dla nauczycieli stażystów o 515 zł, kontraktowych o 529 zł, mianowanych o 601 zł, a dyplomowanych o 706 zł.

Zwiększy się również liczba godzin do dyspozycji dyrektora w celu zapewnienia nauczycielom wynagrodzenia za prowadzenie zajęć rozwijających zainteresowania uczniów. W 2019 r. – 57 mln zł.

To wynik rozmów ostatniej szansy w Centrum "Dialog" przed zapowiadanym na jutro przez Związek Nauczycielstwa Polskiego bezterminowym strajkiem w oświacie.

Beata Szydło dziękowała "Solidarności" za zawarcie porozumienia. - Jest to sukces, bo pokazaliśmy, że można podpisać porozumienie, które daje dobrą szansę i perspektywę na przyszłość - oceniła wicepremier. Beata Szydło jednocześnie deklarowała, że pozostaje otwarta na rozmowy z pozostałymi dwiema centralami związkowymi.

Jak mówiła, jeśli centrale związkowe zwrócą się z prośbą o to, rząd jest gotów na kontynuowanie dialogu, bo - jak zaznaczyła - jest to potrzebne polskiej szkole.

- Pokazaliśmy, że można podpisać porozumienie, które daje dobrą szansę i perspektywę na przyszłość. Szkoda, że nie podpisaliśmy z pozostałymi centralami związkowymi. Ale rząd jest gotów, jeżeli pozostałe centrale zwrócą się z propozycją takich rozmów, do kontynuowania dialogu, bo to jest potrzebne polskiej szkole – zadeklarowała Beata Szydło.

Przyszłość uczniów

- Polska szkoła to jest przyszłość nas wszystkich i chcemy, żeby była jak najlepiej finansowana, jak najlepiej nauczyciele przygotowani. Tym najważniejszym elementem jest przyszłość uczniów, młodych ludzi, którzy są podmiotem, wokół którego powinna się koncentrować cała przyszłość polskiej oświaty"– powiedziała Szydło.

- Chcemy, żeby ten protest jak najszybciej się zakończył i moja prośba, wielokrotnie wyrażana: pamiętajmy, że będziecie protestowali, kiedy młodzi ludzie przystępują do jednego z najważniejszych egzaminów w ich życiu. Dla wielu z nich to będzie pierwszy taki egzamin. Ósmoklasiści, gimnazjaliści czekają teraz na te wszystkie decyzje. Myślę, że my dorośli powinniśmy pokazać im, że nie są sami w tym procesie, że ich wspieramy. I prośba, rozważcie to, jest jeszcze trochę czasu, czy nie złagodzić tego protestu w czasie egzaminów tak, żeby młodzież te egzaminy spokojnie mogła napisać – dodała.

Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych oczekiwały 30 procentowej podwyżki dla nauczycieli w tym roku. Miałaby być rozłożona na dwie raty.

Rząd proponował dotychczas, poza paktem społecznym dla oświaty, między innymi podwyżka o ponad 9 procent od września, skrócenie ścieżki awansu zawodowego i ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo w wysokości minimum 300 złotych. Związek Nauczycielstwa Polskiego zapowiadał rozpoczęcie od jutra bezterminowego strajku w oświacie. Rząd deklarował, że egzaminy szkolne się odbędą nawet jeśli nie będzie porozumienia.

dn