Jak podało radio Echo Moskwy, strona holenderska zamierza zwrócić się do Rosji o udzielenie pomocy prawnej w przesłuchaniu podejrzanych. Dwóch z nich już zapowiedziało, że nie będzie współpracować ze śledczymi.
Zestrzelenie boeinga 777 nad Ukrainą. Prokurator wskazał winnych
Holenderscy śledczy wymienili w raporcie trzech Rosjan oraz jednego Ukraińca. Ich proces ma się rozpocząć w 2020 roku. Rosjanie to: Igor Girkin - były samozwańczy minister obrony separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej, związany ze służbami bezpieczeństwa Siergiej Dubiński i były dowódca grupy desantowej pułkownik Oleg Pułatow. Czwartą osobą jest Ukrainiec Leonid Charczenko.
Władze Rosji na razie oficjalnie nie skomentowały tych doniesień. Wcześniej Moskwa odrzucała zarzut udziału w zestrzeleniu samolotu Malezyjskich Linii Lotniczych. Natomiast według zespołu międzynarodowych ekspertów pocisk został wystrzelony z rosyjskiej wyrzutni przeciwlotniczej "Buk", która znajdowała się na stanie rosyjskiej armii i obsługiwali ją rosyjscy żołnierze. W katastrofie zginęło 298 osób.