Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Szewczuk 10.07.2019

Konsekwencje skandalu. Brytyjski ambasador w USA podaje się do dymisji

Kim Darroch, brytyjski ambasador w USA podał się do dymisji. Jest to efektem wycieku raportów dyplomaty, w których ostro krytykował działanie amerykańskiej administracji. 
Posłuchaj
  • Dymisja ambasadora Wielkiej Brytanii w USA. Relacja Adama Dąbrowskiego (IAR)

- Obecna sytuacja uniemożliwia mi pełnienie mojej roli tak, jak bym chciał - napisał w oświadczeniu Kim Darroch. Dymisja to efekt skandalu po wycieku poufnych raportów, jakie ambasador przesyłał do brytyjskiego MSZ.

Określał w nich administrację prezydenta Donalda Trumpa mianem niekompetentnej, nieprzewidywalnej i dysfunkcjonalnej. Nie wiadomo, kto stoi za ujawieniem raportów. Trwa śledztwo w tej sprawie.

Reakcja Trumpa

Ostro zareagował na to prezydent Trump, nazywając ambasadora między innymi "bardzo głupim" człowiekiem.

Amerykański prezydent dodał post na Twitterze, w którym zasugerował, że nie chce się już kontaktować z brytyjskim przedstawicielem w Waszyngtonie.

"Ambasador miał prawo wyrazić opinie"

Rząd w Londynie zdystansował się od opinii Kima Darrocha. Podkreślono jednak, że ambasador miał prawo je wyrazić.

"Zawsze byłem pod wrażeniem profesjonalizmu i intelektu sir Kima Darrocha. Czuję gniew, że część jego raportów została ujawniona" - napisał w oświadczeniu szef brytyjskiego MSZ Jeremy Hunt.

msze