Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Michał Błaszczyk 06.08.2019

Donald Trump jedzie do El Paso. Demokraci oskarżają go o wywołanie tragedii

Prezydent USA Donald Trump zapowiedział na środę swoją wizytę w El Paso w Teksasie, gdzie w sobotę doszło do strzelaniny. Politycy partii demokratycznej tymczasem nazywają Trumpa nacjonalistą i oskarżają o wywołanie tej tragedii, a republikanie piętnują media. 
  • Donald Trump zapowiedział, że pojedzie do El Paso
  • W tym mieście w sobotę doszło do tragicznej strzelaniny, zginęły 22 osoby
  • Donald Trump: Amerykanie muszą potępić rasizm, bigoterię i białą supremację
  • Prezydent USA chce też zaostrzenia kontroli dostępu do broni
  • Demokraci oskarżają Trumpa o wywołanie tej tragedii

W sobotę, 21-letni Patrick Crusius, otworzył ogień w centrum handlowym w El Paso. W strzelaninie zginęły 22 osoby. Amerykanie ciągle oddają krew dla ofiar zamachu w Teksasie, palą świece i modlą się. Na znak żałoby na budynkach rządowych opuszczone są flagi.

pap dayton 1200.jpg
Donald Trump: amerykański naród musi potępić bigoterię, rasizm i białą supremację

Amerykański prezydent Donald Trump zapowiedział, że w środę pojedzie do El Paso. Trump oświadczył w Białym Domu, że Amerykanie "muszą potępić rasizm, bigoterię i białą supremację". Obwinił przy tym internet i brutalne gry wideo o propagowanie przemocy.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Po strzelaninach w USA. Donald Trump wezwał do zaostrzenia kontroli broni

Amerykański odniósł się też do teksaskiej tragedii w swoim wpisie na Twitterze. "Musimy szukać prawdziwych, dwustronnych rozwiązań, które naprawdę uczynią Amerykę bezpieczniejszą i lepszą dla wszystkich" - napisał Trump. 

Demokraci oskarżają Trumpa

Na antenach stacji telewizyjnych NBC i ABC kolejni kandydaci demokratów na urząd prezydenta nazywają Donalda Trumpa białym nacjonalistą i promotorem przemocy, który zagraża demokracji.

Trump 1200 pap.jpg
Donald Trump po strzelaninach: w USA nie ma miejsca na nienawiść

Demokratyczny kandydat na prezydenta Joe Biden podczas debaty w stacji telewizyjnej CNN mówił, że to amerykański przywódca jest odpowiedzialny za stworzenie atmosfery niechęci wobec imigrantów, która - według niego - doprowadziła do tragedii w Teksasie.

Przeciwny wizycie szefa państwa w El Paso jest także były demokratyczny kongresmen z Teksasu Beto O'Rourke, który pochodzi z El Paso i zamierza w przyszłym roku ubiegać się o prezydenturę. Jego zdaniem Trump powinien trzymać się z daleka od tego miasta, ponieważ to właśnie prezydent "pomógł stworzyć to, co widzieliśmy w El Paso".

Republikanie atakują media

Prawicowe media pokazują protesty hollywoodzkich gwiazd w Waszyngtonie, podczas których nawoływano do pozbawienia prezydenta władzy i wysadzenia Białego Domu. Prezentowane są również wypowiedzi młodych, demokratycznych kongresmenek, wygłaszających antysemickie hasła i nawołujących do ograniczenia władzy białych. 

>>> [CZYTAJ WIĘCEJ] Stany Zjednoczone: wzrosła liczba ofiar po strzelaninie w El Paso

Republikański gubernator Teksasu Dan Patrick stwierdził, że media straciły elementarne zasady przyzwoitości, wykorzystując tragedie do przedwyborczej kampanii prezydenckiej.

Zbrodnia motywowana nienawiścią

Sprawcą sobotniej masakry na terenie centrum handlowego Walmart w El Paso jest 21-letni Patrick Crusius. Według władz zbrodnia była motywowana nienawiścią na tle rasowym, wśród zabitych są Meksykanie. Sprawcę ujęto, może mu grozić kara śmierci.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] USA: sprawca strzelaniny w liceum stworzył listę osób do zabicia i zgwałcenia

Kilkanaście godzin po tragedii w El Paso, w USA doszło do kolejnej strzelaniny. W niedzielę w nocy 24-letni Connor Betts otworzył ogień w mieście Dayton w stanie Ohio, zabijając dziewięć osób i raniąc 32. Sprawca został zastrzelony przez policjantów z przechodzącego w pobliżu patrolu. 

mbl