Posłanka PiS odnosząc się do języka Sławomira Neumanna, powiedziała, że "bardzo dobre, że to zostało opublikowane, bo Polacy mogą znów usłyszeć, jak jest naprawdę".
- W oficjalnych wystąpieniach pan Neumann (...) stara się przynajmniej nie używać swojego naturalnego języka, natomiast dobrze, że dowiedzieliśmy się, jakim językiem mówi na co dzień, a przede wszystkim mieszkańcy Tczewa wiedzą, co ten polityk Platformy o nich myśli, mam nadzieję, że wyciągną z tego wnioski - dodała Joanna Lichocka.
Sławomir Neumann: te taśmy to odgrzewany kotlet i brudna kampania
"Taśmy Neumanna"
Chodzi o spotkanie Sławomira Neumanna z lokalnymi działaczami Platformy Obywatelskiej z Tczewa, które miało miejsce pod koniec 2017 r. w Gdańsku. Wkrótce miały powstać listy przed wyborami samorządowymi i Neumann był niezadowolony z sytuacji w mieście - podaje TVP Info.
>>>[CZYTAJ WIĘCEJ] Rzecznik prezydenta o "taśmach Neumanna": muszą się temu przyjrzeć odpowiednie służby
Sławomir Neumann mówił do lokalnego działacza PO z Tczewa. "Jeśli będziesz w Platformie, będę cię k... bronił jak niepodległości". "Jak Pobłocki (prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki - red.) będzie członkiem Platformy i będzie naszym prezydentem, to będę się o niego bił, k..., do końca życia. Jak jest poza, mam go w d..." - mówił w 2017 roku.
Sebastian Kaleta pyta o związki PO z sędziami. "Sprawa budzi wątpliwości"
"Zasadnicza różnica"
Joanna Lichocka wyraziła nadzieję, że Polacy "wyciągną wnioski i z tego co dzisiaj słyszą na taśmach i ze zmiany, która zaszła w polskiej polityce za kadencji PiS".
- Jest zasadnicza różnica nie tylko w stylu, w kulturze, w życiu publicznym, ale jest zasadnicza różnica w traktowaniu państwa i obywateli i nie da się na to towarzycho głosować - zaznaczyła.
"Może być gangster, złodziej, byle był w PO"
W nagraniach Neumann mówi m.in. że nieważny jest ciężar zarzutów prokuratorskich, bo "to nie ma żadnego znaczenia". Podał przykłady samorządowców związanych z opozycją, którzy mają problemy z prawem. "Na wybory idą głosować ludzie, którzy g***o się interesują. Nie wiedzą, kto jest. I będą widzieli w Polsce atakowanych niepisowskich prezydentów z aktami oskarżenia" - mówił.
>>>[POLSKIE RADIO 24] S. Jastrzębowski: Sławomira Neumanna nagrali jego przyjaciele
Według posłanki, "jest to pokazanie cynizmu w podejściu do oczywistych zasad przyzwoitości, uczciwości urzędników, których się desygnuje".
- Może być gangster, złodziej, byle był w PO i byleby udało się sprzedać opinii publicznej tę historię tak, że jest atakowany przez PiS, że akt oskarżenia sformułowany przez prokuraturę jest tak naprawdę atakiem PiS na niewinnego człowieka - skomentowała.
"To są taśmy prawdy Platformy Obywatelskiej"
Jej zdaniem tak wypowiedzi Neumanna z taśm, jak i obecne zarówno Neumanna, jak i Schetyny pokazują "wielką operację kłamstwa, manipulacji i wprowadzania opinii publicznej w błąd".
- To są taśmy prawdy Platformy Obywatelskiej, ale też całego systemu reprezentowanego przez PO, SLD, PSL, to jest establishmentu III RP. To co zobaczyliśmy na taśmach Neumanna, to istota establishmentu III RP. Trzeba to odrzucić, bo Polska nie będzie mogła się rozwijać - podkreśliła posłanka.
msze