Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 12.10.2019

USA grożą Turcji sankcjami za ofensywę w Syrii. Ankara zapowiada odwet

Po tym, jak USA zagroziły Turcji "poważnymi sankcjami" z powodu inwazji na północną Syrię, tureckie MSZ oświadczyło, że Ankara zareaguje stosownymi działaniami odwetowymi na "każdy krok", podjęty przeciwko prowadzonej przez Turcję walce z terroryzmem.

- Turcja walczy z organizacjami terrorystycznymi, które zagrażają jej bezpieczeństwu (...) Nikt nie powinien mieć wątpliwości, że zareaguje odwetem na każdy krok, który zostanie podjęty przeciwko tym działaniom - powiedział rzecznik tureckiego resortu spraw zagranicznych Hami Aksoy.

PAP Jens Stoltenberg NATO 1200.jpg
Walki w Syrii. Szef NATO wzywa Turcję do powściągliwości

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] USA grożą Turcji "poważnymi sankcjami". Powodem inwazja na Syrię

Wcześniej w piątek minister finansów USA Steven Mnuchin poinformował na konferencji prasowej, że prezydent Donald Trump wydał rozporządzenie, na mocy którego Waszyngton może nałożyć "znaczące sankcje" na Turcję w związku z jej inwazją w północno-wschodniej Syrii.

Mnuchin zastrzegł jednak, że na razie restrykcje te nie zostaną wprowadzone.

Szef Pentagonu Mark Esper, który rozmawiał telefonicznie z ministrem obrony Turcji Hulusi Akarem, ostrzegł w piątek, że operacja w Syrii może mieć dla Ankary poważne konsekwencje i zaapelował o deeskalację konfliktu, zanim sytuacja "będzie nie do naprawienia".

Operacja Turcji w północnej Syrii

Turcja rozpoczęła w środę operację militarną w północno-wschodniej Syrii, wymierzoną w kurdyjskie milicje o nazwie Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG), które Ankara uważa za terrorystów. Są one jednak wspierane przez Zachód i stanowią główny trzon syryjskich sił SDF, które odegrały decydującą rolę w pokonaniu Państwa Islamskiego w Syrii. SDF kontrolują obecnie większość północnych terenów tego kraju.

Czytaj więcej
turcja protesty 1200.jpg
Ekspert: kwestia uchodźców syryjskich jest problemem politycznym

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Rozpoczęła się zbiórka pieniędzy na pomoc dla poszkodowanych w Syrii

Ofensywa ruszyła po ogłoszeniu przez prezydenta Trumpa decyzji o wycofaniu żołnierzy amerykańskich z północnej Syrii.

Kurdowie określili ją jako "cios w plecy".

W czwartek Trump napisał na Twitterze, odnosząc się do tej operacji, że "rozmawia z obiema stronami" konfliktu i ostrzegł Turcję, by "grała zgodnie z regułami gry". Ostrzeżenie pod adresem Ankary powtórzył też następnego dnia.

PAP/agkm