Logo Polskiego Radia
PolskieRadio24.pl
Klaudia Dadura 15.10.2019

Porażka wyborcza może drogo kosztować Grzegorza Schetynę. Działacze chcą rozliczeń

Po przegranych wyborach parlamentarnych wielu polityków Platformy Obywatelskiej domaga się rozliczeń w partii. Winą za porażkę politycy obciążają Grzegorza Schetynę, lidera PO. 

Nastroje w Platformie Obywatelskiej nie są najlepsze. Część polityków ugrupowania ma pretensje do szefa PO i jego otoczenia o przeprowadzenie nieskutecznej kampanii.  

- Te wybory były do wygrania. Zawiódł sposób prowadzenia kampanii - oceniła w programie "Tak Jest" w TVN 24 Joanna Mucha, posłanka Platformy.

Bogdan Zdrojewski z kolei, senator z ramienia Koalicji Obywatelskiej, której filarem jest właśnie PO, powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", że "Grzegorz Schetyna jako szef partii jest odpowiedzialny za decyzje, które przełożyły się na kolejną porażkę". 

Kaczyński 1200 pap.jpg
Prezes PiS: otrzymaliśmy legitymację, by kontynuować dobrą zmianę

- W wyborach samorządowych i do Parlamentu Europejskiego nie mieliśmy prawa przegrać. A w ostatnią niedzielę przegraliśmy jako jedyni. Lifting już Platformie nic nie da - stwierdził Zdrojewski.

"Konieczna jest zmiana lidera"

Błędy Platformy wymieniła w rozmowie z portalem NaTemat Elżbieta Łukacijewska, europosłanka PO z Podkarpacia. - W ogólnopolskiej kampanii zabrakło nowoczesności, energii, uderzenia do młodych ludzi. Małgosia Kidawa-Błońska trochę za późno została ogłoszona premierem. Jak się ogłasza coś takiego i zmienia się całkowicie styl, to przewodniczący powinien się schować. Tak się nie stało, więc dla wielu wyborców ta zmiana nie była wiarygodna - mówiła.

Jej zdaniem, aby partia zaczęła odnosić sukcesy, konieczna jest zmiana jej lidera. - Uważam – biorąc pod uwagę oceny, sugestie i komentarze, a także rozmowy, które odbyłam podczas kampanii do PE, kiedy przejechałam i przeszłam wiele kilometrów – że niestety Grzegorz Schetyna nie jest liderem, który przyciąga wyborców do partii, a czasami wręcz zniechęca swoich - stwierdziła Łukaciejewska.

- Jeżeli partia robi się towarzystwem wzajemnej adoracji w wąskim gronie, to wyborcy na pewno oceniają to negatywnie - podsumowała europosłanka PO.

Kazimierz Marcinkiewicz: Schetynie już nikt nie uwierzy

Wynik wyborów skomentował też były premier Kazimierz Marcinkiewicz. W programie Tomasza Lisa wezwał Schetynę, by złożył rezygnację z kierowania Platformą.

CZYTAJ WIĘCEJ >>> Katarzyna Lubnauer: rozliczenia Grzegorza Schetyny muszą nastąpić w PO

– Schetynie nikt już nie uwierzy, przegrał wszystko. Na liście Koalicji Obywatelskiej zajął dopiero siódme miejsce pod względem liczby oddanych głosów - mówił.

"Osobiste ambicje Schetyny"

Jak doszło do porażki? Kulisy kampanii zdradza anonimowo w rozmowie z WP jeden z liderów Platformy Obywatelskiej.

- Na początku kampanii wierzyliśmy, że osiągnięcie dobrego wyniku jest możliwe. Ale później doszły do głosu osobiste ambicje Schetyny. Otoczył się swoimi ludźmi m.in. Mariuszem Witczakiem, a przy kampanii pracował były rzecznik MSZ i były ambasador Polski w Kanadzie Marcin Bosacki. Odsunął od siebie Bartosza Arłukowicza, Krzysztofa Brejzę, Borysa Budkę, czyli osoby, które mogłyby mu w przyszłości zagrozić. Osoby dynamiczne, ze świeżymi pomysłami. Kiedy grunt zaczął palić mu się pod nogami, wymyślił Małgorzatę Kidawę–Błońską, jako kandydatkę Koalicji Obywatelskiej na premiera. Dużo na tym niestety nie ugraliśmy – przyznaje rozmówca Wirtualnej Polski. 

I dodaje: "W ostatnich dniach kampanii zaszkodziła nam najbardziej afera z taśmami Neumanna i konwencja z udziałem byłego prezydenta Polski Lecha Wałęsy. Dyskusja na temat przywództwa Grzegorza Schetyny i rozliczenie kampanii muszą nastąpić. Może nie w tym tygodniu. W najbliższym czasie na pewno". 

Przypomnijmy, że według danych PKW z 13.35 – PiS otrzymał 43,8 proc. głosów; Koalicja Obywatelska 27,2 proc.; Lewica 12,5 proc.; PSL 8,6 proc., a Konfederacja 6,8 proc.

kad