Logo Polskiego Radia
PolskieRadio24.pl
Daniel Czyżewski 19.10.2019

Senator KO o kolegach, którzy by przeszli do PiS: ryzykują życie swoje, dzieci, wnuków

- Przecież człowiek, który w tym momencie, kiedy taka ważna sprawa się stała w polskiej polityce, nagle by zmienił front i odejdzie od ludzi na niego głosowali, będzie obłożony anatemą do trzech pokoleń, to jest pewne. Jeżeli ktoś ma odwagę, żeby zaryzykować swoje życie, swoich dzieci i wnuków, to proszę bardzo - powiedział senator PO Jerzy Fedorowicz. 

Senator KO Jerzy Fedorowicz był pytany, czy ktoś z senatorów opozycji może przejść na stronę PiS, by zapewnić temu klubowi większość.

Czytaj więcej
senatrp1200.jpg
Senacka układanka. Jaki będzie układ sił w izbie wyższej?

- Człowiek, który w tym momencie, w którym taka ważna rzecz się stała w polskiej polityce nagle zmieni front i odejdzie od ludzi, którzy na niego głosowali, będzie obłożony anatemą do trzech pokoleń, to jest pewne. Jeżeli ktoś ma odwagę taką, żeby zaryzykować swoje życie, swoich dzieci i wnuków, to proszę bardzo. Ja takiego człowieka wśród ludzi wybranych przeciwko dzisiejszej władzy nie znam - odpowiedział senator. 

W "Śniadaniu w Trójce" poseł Lewicy Krzysztof Gawkowski stwierdził, że takie słowa nie powinny paść. - Mi się nie podobają słowa, których użył Fedorowicz. Nie używałbym takich słów w polityce - podkreślił. 

"Słowa niedopuszczalne w dyskursie politycznym"

- Słowa senatora PO Jerzego Fedorowicza o politykach opozycji, którzy zdecydowaliby się przejść na stronę PiS, są bardzo niepokojące i budzą bardzo złe skojarzenia. Są niedopuszczalne w dyskursie politycznym - ocenił zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel.

Fogiel pytany o tę wypowiedź podkreślił, że jest to pewna nowość na scenie politycznej - jeśli chodzi o język polityczny. "Mam nadzieję, że pan senator się tylko zagalopował, bo wypowiedzi, w których używa się sformułowań, że ktoś miałby obawiać się o życie nie tylko swoje, ale (też) swoich dzieci i wnuków są bardzo niepokojące i budzą bardzo złe skojarzenia. Myślę, że są niedopuszczalne w dyskursie politycznym i w przestrzeni publicznej" - ocenił.

"Oczekiwalibyśmy oczywiście wycofania się z tych słów. Chyba, że to są jakieś nowe standardy w Platformie Obywatelskiej, które już sugerowałyby jednak organizację innego typu niż partia polityczna" - dodał Fogiel.

W związku z zawiązaniem tzw. paktu senackiego, połączona opozycja uzyskała 51 miejsc w senacie, podczas gdy Prawo i Sprawiedliwość 49. 

dcz/PAP