Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Paweł Kurek 29.10.2019

Sporne okręgi PiS. Sprawdź, jak w nich głosowano 4 lata temu

Sprawdziliśmy, ile źle wypełnionych kart do głosowania trafiło do "wyborczego kosza" w 2019 roku, a ile w 2015 roku. Czy Polacy w tegorocznym plebiscycie zapomnieli, jak stawiać poprawnie krzyżyki? A może głosów nieważnych w poszczególnych okręgach było mniej niż w poprzednich wyborach parlamentarnych?

Przypomnijmy, że liczba okręgów wyborczych do Sejmu i do Senatu nie jest taka sama. Na posłów możemy głosować w 41 okręgach, natomiast senatorów wybieramy w 100 okręgach wyborczych. Różnice dostrzegalne są też w liczbie osób, które głosowały do Niższej i do Wyższej Izby parlamentu.

east news wybory głosowanie liczenie głosów 1200.jpg
Protesty wyborcze PiS. Dziś Sąd Najwyższy zajmie się pierwszym z nich

Do Sejmu w 2019 roku zagłosowało 18 678 457 osób, w wyborach do Senatu zagłosowało o 527 osób mniej. Frekwencja w ostatnich wyborach do parlamentu wyniosła 61,74 proc i był to najlepszy wynik od czasu historycznych wyborów w czerwcu 1989 roku.

Natomiast w 2015 roku do urn poszło 15 595 335 osób, czyli 50,92 proc. uprawnionych do głosowania.

Głosy ważne, głosy nieważne

W ostatnich wyborach do Sejmu oddaliśmy 18 470 710 (98,89 proc.) głosów ważnych i 207 747 (1,11 proc.) głosów nieważnych i, co warto podkreślić, to najlepszy wynik w historii. W wyborach do Senatu kart z poprawnie zaznaczonym krzyżykiem wrzuciło 18 201 348 (97,45 proc.) Polaków. Natomiast niewłaściwie oddanych głosów było 476 582 (2,55 proc).

Plebiscyt z 2015 roku pod tym względem wygląda gorzej. Wówczas głosów ważnych w wyborach do Sejmu oddano 15 200 671 (97,47 proc.), a nieważnych 394 664 (2,53 proc.). W Senacie poprawnie zagłosowaliśmy 14 988 086 (96,12 proc.) razy, a niepoprawnie 604 947 (3,88 proc.) razy.

CZYTAJ TAKŻE: Grzegorz Schetyna: chcemy międzynarodowej kontroli ponownego przeliczenia głosów

Wniosek jest taki, że w 2019 roku więcej osób poradziło sobie z wypełnianiem kart wyborczych albo mniej osób zdecydowało się oddać głos nieważny (niepoprawne wypełnianie kart też jest wynikiem świadomego działania), niż cztery lata temu. Znamienne jest, że większą liczbę głosów nieważnych zarówno w ostatnich, jak i poprzednich wyborach oddaliśmy w głosowaniu do Senatu.

7x24 1200.jpg
7x24. B. Kownacki o protestach wyborczych: opozycja chce odebrać PiS przysługujące prawo

Sporne okręgi PiS

Prawo i Sprawiedliwość domaga się ponownego przeliczenia głosów, wskazując, że część z nich mogła zostać błędnie uznana za głosy nieważne. Z kolei protest pełnomocnika KO dotyczy trzech okręgów. Przyjrzyjmy się, ile w tych okręgach oddano głosów nieważnych i jak głosowano tam cztery lata wcześniej.

Partia rządząca chce ponownego przeliczenia głosów w sześciu okręgach w wyborach do Senatu. Są to okręgi: nr 12 (jeden z okręgów w woj. kujawsko-pomorskim), nr 75 (jeden z okręgów w woj. śląskim), nr 100 (jeden z okręgów w Zachodniopomorskiem) i trzech okręgów w Wielkopolsce: nr 92, 95 i 96. Jak źle w nich głosowano?

CZYTAJ TAKŻE: Paweł Lisiecki (PiS): wynik wyborów powinien być zgodny z wolą suwerena>>>

W okręgu 12 (Toruń) oddano 2 844 głosy nieważne (2,08 proc.), podczas gdy w 2015 roku oddano tam o 1 840 głosów nieważnych więcej - 4,21 proc. w skali okręgu. Okręg 75 (Katowice) cztery lata temu też wypadł gorzej w porównaniu z 2019 rokiem. Wówczas oddano tam 6 818 niewłaściwie wypełnionych kart, prawie 6 proc. Natomiast w tym roku "źle" zagłosowano 3 749 razy (2,89 proc.). Mniej kart poszło też do "wyborczego kosza" w porównaniu z 2015 rokiem w okręgach 92 (Konin), 95 (Kalisz) i 100 (Koszalin).

Tylko w jednym z okręgów, które znalazły się na liście protestów PiS, w 2019 roku zagłosowano nieco "gorzej", niż w 2015 roku. Mowa okręgu 96 (też Kalisz), w którym cztery lata temu było 4 108 (3,39 proc.) źle wypełnionych kart, podczas gdy w tym roku było ich o 1 336 więcej - 3,65 proc. w skali całego okręgu. 

Reasumując w okręgach, w których PiS domaga się ponownego zliczania głosów, więcej nieważnych głosów oddano w 2015 roku. 

1200_wybory_urna_shutterstock.jpg
Zarzuty niezasadne. PKW zaopiniowała protesty wyborcze w okręgach

Sporne okręgi KO

Koalicja Obywatelska zgłosiła trzy protesty ws. wyborów do Senatu, ale tylko jeden wprost odnosi się do nieważności oddanych głosów. Mowa o okręgu 26 (woj. łódzkie). W tym okręgu protest dotyczy postawienia znaku "X" na symbolu graficznym KWW Koalicja Obywatelska, a nie przy nazwisku kandydata KO. 

Tu w ostatnich wyborach parlamentarnych oddano zdecydowanie mniej głosów nieważnych, niż w 2015 roku, było ich 3 347 (1,94 proc.). Natomiast przed czterema laty do urn trafiło tam aż 7 283 nieważnych głosów, czyli 5,10 proc. w skali okręgu.

CZYTAJ TAKŻE: Jakub Maciejewski o protestach wyborczych: nic nie stoi na przeszkodzie by ponownie zliczyć głosy>>>

Najlepszy kontra najgorszy

Sprawdźmy jeszcze, gdzie Polacy najsłabiej sobie poradzili z głosowaniem, tudzież, gdzie zdecydowali się świadomie oddać nieważny głos. Przecież, jak wiadomo, źle zaznaczone krzyżyki na karcie mogą być świadomym działaniem wyborców, którzy "nie mają na kogo głosować". Zobaczmy też, które okręgi są prymusami.

W głosowaniu do Sejmu w 2019 i w 2015 roku najlepiej poradzono sobie w okręgu nr 19 (Warszawa). W ostatnich wyborach 1 389 523 osób, które wzięły udział w głosowaniu, oddało 7 606 nieważnych głosów (0,55 proc.). Cztery lata temu odsetek niepoprawnie wypełnionych kart w tym okręgu był nieco wyższy i wyniósł 0,92 proc.

Najwięcej głosów nieważnych w skali okręgu w głosowaniu do Sejmu zarejestrowano w Pile (nr 38). W 2019 roku zagłosowało tam 355 321 osób, z czego głosów nieważnych do urn wpadło 6 270 (1,76 proc.). W 2015 roku w Pile głosowało 281 371 osób, wadliwie 11 098 (3,94 proc.). Wówczas był to również najgorszy wynik w porównaniu z pozostałymi okręgami.

Urna wyborcza pap 1200.jpg
Koszalin jak Floryda? Czyli polityczny spór o liczenie głosów

Głosowanie do Senatu

Zdecydowanie inaczej wypadamy w głosowaniu do Senatu. Tu najlepiej prezentuje się Częstochowa, czyli okręg 69. Tam w 2019 roku zagłosowały 113 974 osoby, z czego źle wypełniło karty 1 387 (1,22 proc.). Podobny odsetek był w 2015 roku, ale wówczas nieco więcej, bo 2,6 proc. Polaków oddało w tym okręgu nieważne głosy.

Najgorzej w skali kraju w głosowaniu do Senatu poradzili sobie wyborcy z okręgu nr 37 (Nowy Sącz). Tam głosowało 197 370 osób, z czego do urn wpadło 19 827 źle wypełnionych kart. Osiągnięto tam rekordowy pułap 10,05 proc. głosów nieważnych w skali okręgu. Co ciekawe w 2015 roku głosowano tam zdecydowanie bardziej poprawnie, bo odsetek głosów nieważnych kształtował się na poziomie 2,57 proc.

Z kolei w 2015 roku najsłabiej w wyborach do Izby Wyższej wypadł okręg 62 (Słupsk). Tam ze 172 013 osób 10 986 zagłosowało nieprawidłowo. W skali okręgu było to aż 6,39 proc.

przygotował Paweł Kurek