Zbigniew Ziobro mówił, że ostatnie lata pokazały, iż prawo zawsze będzie miało wtórny charakter wobec zachodzących procesów dotyczących prawdy i świadomości historycznej. Szef resortu sprawiedliwości przypomniał w tym kontekście międzynarodową reakcję i krytykę po uchwaleniu nowelizacji ustawy o IPN, penalizującej między innymi fałszywe przypisywanie Polsce współodpowiedzialności za zbrodnie Niemiec podczas II wojny światowej.
Instytut Pileckiego także w Berlinie. Piotr Gliński: musimy pokazywać naszą narrację
>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Jarosław Sellin: PRL to czterdzieści pięć lat indoktrynacji społeczeństwa
Zbigniew Ziobro ocenił, że należy dyskutować o tym, dlaczego - jak stwierdził - przez dziesięciolecia polskie państwo nie angażowało się w przypominanie historii naszego kraju.
"Korygowanie zafałszowanej historii"
- Mamy prawo, ale mamy przede wszystkim obowiązek o tym dyskutować, zastanawiać się nad tym w ramach wolności wypowiedzi, którą niektórzy chcieliby nam w tym obszarze ograniczać, i wyprowadzić wnioski, które pozwoliłyby zafałszowywaną prawdę historyczną korygować i przedstawiać we właściwych proporcjach. Pokazując piękne, chlubne karty historii i nasz udział w nich i pokazując też te ciemniejsze, które w każdym społeczeństwie, narodzie, zwłaszcza w tak trudnych, straszliwych czasach, mogły też się zdarzać - powiedział minister sprawiedliwości.
Konferencja "Polska hekatomba i walka z polonofobią" jest organizowana przez tygodnik "Do Rzeczy", miesięcznik "Historia do Rzeczy" i Fundację Strażnik Pamięci. W dyskusji biorą udział historycy, prawnicy i publicyści.
jp