Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Michał Szewczuk 12.11.2019

Prezydent przyjął dymisję rządu premiera Mateusza Morawieckiego

Prezydent Andrzej Duda przyjął dymisję rządu Mateusza Morawieckiego. Powierzył mu pełnienie obowiązków do czasu powołania nowego rządu.

Zgodnie z konstytucją, prezydent odwołuje rząd po złożeniu przez premiera dymisji na pierwszym posiedzeniu Sejmu po wyborach.

CZYTAJ RÓWNIEŻ
youtube sejm f 1200.jpg
Sejm IX kadencji. Posłowie wybrali marszałka i wicemarszałków

Radość "w związku z wykonaniem tak wielu działań"

- Kończymy czteroletnią kadencję. Wśród tak wielu wyzwań udało nam się w tak krótkim czasie zrealizować tak wiele - powiedział Mateusz Morawiecki na uroczystości przyjęcia przez prezydenta dymisji Rady Ministrów.

Mateusz Morawiecki w Pałacu Prezydenckim podziękował ministrom za to, że mógł pracować wraz z nimi. Podziękował także byłej premier Beacie Szydło.  Jak podkreślił, to wielka radość pracować wraz z ministrami jego rządu. - To była jednocześnie wielka przyjemność, bardzo dużo mogłem się również nauczyć - dodał.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Elżbieta Witek marszałkiem Sejmu. "Nie ma problemu, którego nie dałoby się rozwiązać"

- Z ogromnym podziękowaniem, wdzięcznością dla pana prezydenta, dla wszystkich ministrów, dla całego naszego zaplecza parlamentarnego chciałbym w tym momencie zgodnie z konstytucją, art. 162 ust. 1, złożyć dymisję Rady Ministrów, ale jednocześnie też z radością w związku z wykonaniem tak wielu działań, zadań, obowiązków, zobowiązań wobec Polaków - powiedział Mateusz Morawiecki.

Prezydent: program PiS będzie nadal realizowany

- Historia dzieje się na naszych oczach, w ostatnich dniach i dzisiaj - powiedział prezydent przyjmując dymisję. Podkreślił, że przyjmując ją, powierza Mateuszowi Morawieckiemu misję sprawowania urzędu premiera do czasu wskazania nowej osoby, aby ta powołała nowy rząd.

- Uśmiecham się do pana premiera, bo wiem, że będzie to właśnie on, ale wszystko w swoim czasie, są przed nami spotkania i rozmowy, bo trzeba jeszcze pewne kwestie ustalić - stwierdził.

>>>[ZOBACZ TAKŻE] Prezydent: sprawowanie poselskiego mandatu to wielka odpowiedzialność

Prezydent ocenił, że okres, w którym rząd PiS pełnił swoją funkcję, był ważny dla Polski. - Wiele się zmieniło, poczynając od rządu premier Beaty Szydło, a pan premier był wicepremierem" - zaznaczył. Przypomniał, że większość ministrów pełniła swoje funkcje w obu rządach. "Jestem przekonany, że zdaniem naszych rodaków był to czas dobrej zmiany - podkreślił Andrzej Duda.

Jak dodał, potwierdziły to ostatnie wybory parlamentarne, w których PiS i jego koalicjanci (Zjednoczona Prawica), zdobyli samodzielną większość w Sejmie i wygrali wybory do Senatu - choć w tej izbie nie udało się PiS-owi uzyskać większości i wybrać marszałka.

- Ten program, który był realizowany przez ostatnie cztery lata, będzie realizowany nadal. Patrzę na to z nadzieją, nie ukrywam, że to był dobry program - podkreślił.

"Zawsze głosiłem ten program"

Prezydent, przyjmując dymisję rządu podkreślił, że realizował on program, który jest też jego programem.

- Zawsze ten program głosiłem, byłem dumny panie premierze z tego, co udało mu się zrealizować. Pewnie, że były różne potknięcia, pewnie, że zdarzały się nieporozumienia, bo to jest polityka, to jest świat, w którym bardzo wiele rzeczy dzieje się jednocześnie; zdarzają się błędy, zdarzają się czasem rzeczy, z których trzeba się wycofać, nie każda decyzja jest dobra, także i prezydent nie jest nieomylny - powiedział prezydent.

>>>[POLSKIE RADIO 24] Ł. Pawłowski: wybór Tomasza Grodzkiego to pierwszy sukces opozycji od 2015 r.

- Ale myślę, że bilans i tak to trzeba ocenić, i tak to ocenili Polacy, jest bilansem bardzo dobrym. I jestem przekonany, że zarówno premier, jak i państwo ministrowie, mogą z podniesioną głową patrzeć Polakom w oczy mówiąc: przepracowaliśmy cały ten czas od 2015 r. pracowaliśmy ciężko i zrobiliśmy naprawdę bardzo wiele - dodał.

Wskazał w tym kontekście m.in. na obniżenie wielu emerytalnego i programy socjalne. Podkreślił, że jego ambicją jest to, by po zakończeniu jego pracy usłyszeć od zwykłej polskiej rodziny, że żyje się jej lepiej, niż gdy zaczynał swoją prace jako prezydent. - Nie da się tego osiągnąć bez współpracy z państwem, nie da się tego osiągnąć bez dobrze działającego polskiego rządu, to jest niemożliwe, prezydent nie jest w stanie w naszym kraju sam tego zrealizować - zaznaczył Andrzej Duda.

CZYTAJ RÓWNIEŻ
Duda sejm pap-1200.jpg
Andrzej Duda: proszę, żeby język debaty nie był radykalny, ale był językiem szacunku

"Nowi ministrowie przejmują wielki obowiązek"

Podkreślił, że PiS "zmienia sposób myślenia o polskiej polityce i jej ukierunkowanie".

Wyraził wdzięczność parlamentarzystom PiS, bez których - jak podkreślił - te zmiany nie mogłyby być kontynuowane. - Będę czynił ze swojej strony wszystko, by państwa wspierać -powiedział.

Andrzej Duda zaznaczył, że ci, którzy będą nominowani do nowego rządu, "przejmują na siebie wielki obowiązek". Prezydent podkreślił, że "trzon" rządu pozostanie ten sam. Podziękował też ekipie Morawieckiego. - To był wielki czas - czas, który rzeczywiście zmienił Polskę w tym bardzo pozytywnym tego słowa znaczeniu, zmienił ją po prostu dla ludzi - powiedział prezydent.

Nowy rząd

W związku z dymisją prezydent desygnuje nowego premiera, a ten proponuje skład rządu. Zwykle jest to kandydat ugrupowania lub koalicji, które zwyciężyły w wyborach parlamentarnych.

Wiadomo już, że kandydatem Zjednoczonej Prawicy na szefa rządu jest dotychczasowy premier - Mateusz Morawiecki.

pap prezydent w senacie 2 1200.jpg
Prezydent Andrzej Duda: to będzie ważny, ale trudny Senat

>>>[CZYTAJ WIĘCEJ] Tomasz Grodzki marszałkiem Senatu X kadencji. "Przyjmuję tę funkcję z pokorą"

Prezydent ma 14 dni na powołanie szefa rządu, ministrów oraz odebranie przysięgi od nowej Rady Ministrów, licząc od pierwszego posiedzenia nowego Sejmu. Maksymalnie dwa tygodnie później premier wygłasza exposé i składa wniosek o wotum zaufania. Sejm udziela go bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

msze