Logo Polskiego Radia
PAP
Agnieszka Kamińska 09.07.2010

Rosyjscy szpiedzy przylecieli i odlecieli

Ponad godzinę trwała największa wymiana agentów rosyjskich i amerykańskich od czasu zakończenia "zimnej wojny" na austriackim lotnisku Schwechat pod Wiedniem.

Dziesięcioro rosyjskich szpiegów uwolniono i wydalono ze Stanów Zjednoczonych w zamian za przekazanie czterech mężczyzn, którzy w Rosji w podobny sposób pracowali na rzecz krajów Zachodu.

Cała operacja przebiegła sprawnie, w dużej odgległości od przedstawicieli mediów. O godzinie 11.15 na lotnisku Schwechat pod Wiedniem wylądował wyczarterowany amerykański Boening 767-200 wiozący dziesięciu rosyjskich szpiegów wydalonych z USA.

Na przylot maszyny oczekiwało wielu dziennikarzy i reporterów austriackiej telewizji ORF. Po wylądowaniu samolot zatrzymał się jednak w dużej odległości od budynku portu lotniczego obok rosyjskiego JAKa 42, który wylądował kilka minut wcześniej. Z dużej odległości widoczni byli ludzie ubrani w kurtki odblaskowe, którzy opuszczali maszyny schodząc po trapach na płytę lotniska. Po ponad godzinie oba samoloty odleciały z Wiednia.

Rudolf Golian - rzecznik austriackiego MSW odmówił mediom udzielenia jakichkolwiek informacji o akcji wymiany szpiegów. "To nie nasza sprawa" - powiedział.

Samolot z pięcioma mężczyznami i pięcioma kobietami wyleciał z Nowego Jorku kilka godzin po tym, jak sędzia nakazał ich deportację podczas rozprawy, na której przyznali się do działań na rzecz rosyjskiego rządu.

"Mieszkanie i wynagrodzenie"

Adwokat jednej z agentek, Vicky Pelaez, powiedział, że przedstawiciele Rosji obiecali jej dożywotnie wynagrodzenie wysokości 2 tys. dolarów, darmowe mieszkanie w Rosji i pokrywanie wszystkich kosztów wizyt dzieci. Pelaez postanowiła jednak wrócić do rodzinnego Peru. Minister spraw zagranicznych Peru Jose Antonio Garcia powiedział agencji AP, że Pelaez nie popełniła w kraju żadnego przestępstwa i będzie "traktowana jak każdy inny obywatel kraju".

Pary szpiegowskie

Część szpiegów mieszkała w Stanach Zjednoczonych pod przybranymi nazwiskami, jako pary małżeńskie. W stanie New Jersey zatrzymani zostali: Richard i Cynthia Murphy, w stanie Nowy Jork - oprócz Pelaez także Juan Lazaro, w Nowym Jorku - córka byłego funkcjonariusza KGB Anna Chapman. Michael Zottoli i Patricia Mills zatrzymani zostali w swoim domu w Arlington w stanie Wirginia, w tej samej miejscowości zatrzymano Mikhaila (Michaiła) Semenkę. Donald Howard Heathfield i Tracey Lee Ann Foley zostali ujęci w ich domu w Cambridge w stanie Massachusetts.

W nocy z czwartku na piątek poinformowano, że rosyjski prezydent Dmitrij Miedwiediew podpisał dekret ułaskawiający czterech szpiegów, którzy zostaną wysłani do USA w ramach wymiany. Ułaskawieni to Siergiej Skripal, Igor Sutiagin, Giennadij Wasilenko i Aleksander Zaporożski - podała w piątek rano agencja AP powołując się na rosyjskie media.

BBC informuje, że według niepotwierdzonych doniesień, część wymiany może nastąpić w Wiedniu.

Specjalista ds. broni nuklearnej Igor Sutiagin w 2004 roku został skazany na 15 lat więzienia za przekazywanie tajnych informacji wojskowych brytyjskiej firmie, która - jak twierdzili rosyjscy prokuratorzy - faktycznie była przykrywką dla amerykańskiej CIA.

Skripal, były pułkownik wywiadu wojskowego Rosji - podaje BBC - skazany został w 2006 roku na 13 lat więzienia za szpiegowanie na rzecz W. Brytanii.

Zaporożski skazany w 2003 roku na 18 lat ciężkich robót był pułkownikiem Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Miał przekazywać obcym rządom informacje o działaniach rosyjskiego wywiadu.

Agencja Reutera informowała, że niektórzy spośród rosyjskich więźniów, którzy mają zostać wymienieni na agentów deportowanych z USA, są w złym stanie zdrowia.

agkm