- Nie jestem przekonany, czy to rzeczywiście jest do końca kandydat obywatelski, czy też raczej kandydat promowany przez lobby finansowe - powiedział Grodzki zapytany o to, jak PO patrzy na ewentualne pojawienie się w wyborach prezydenckich kandydata obywatelskiego Szymona Hołowni. - Oczywiście, jeśli ten fakt zaistnieje, to trzeba będzie się do niego odnieść - dodał.
Według Grodzkiego, "polityka rządzi się swoimi prawami, a nie sondażami". Dodał, że nie zna dobrze pana Hołowni, "ale na jego miejscu dwa razy by się zastanowił, czy wystartować".Tomasz Grodzki uważa, że określenie "kandydat obywatelski" w przypadku Hołowni "nie jest do końca prawdziwe". - I wyborcy to czują - dodał.
dn
Na skróty:
Informacje: Wiadomości| Sport| Gospodarka| thenews.pl| Euranet| IAR| Redakcja Katolicka
Rozrywka i kultura: Muzyka| Kultura| Teatr| Studio Reportażu| Polska Orkiestra Radiowa| Orkiestra Kameralna| Chór Polskiego Radia| Studia nagrań i koncertów| Bilety
Wiedza: Nauka i technologie | Historia | Szkolenia
Programy: Jedynka| Dwójka| Trójka| Czwórka| thenews.pl
Społeczności: Kontakt | Oceń nas!