Logo Polskiego Radia
IAR
Rafał Kowalczyk 13.07.2010

USA: będziemy walczyć o sprawiedliwość

Stany Zjednoczone są rozczarowane decyzją władz Szwajcarii, które odmówiły ekstradycji Romana Polańskiego do USA.
Roman PolańskiRoman Polańskifot. east news

Rzecznik Departamentu Stanu Philip Crowley poinformował, że jego kraj będzie nadal walczył o sprawiedliwość.

Wczorajszą decyzją Szwajcarii, reżyser, oskarżony w USA o dokonanie 33 lat temu gwałtu na 13-latce, jest wolny.

Philip Crowley zaznaczył, że Stany Zjednoczone będą szukały innego rozwiązania. Rzecznik Departamentu Stanu dodał, że amerykański wymiar sprawiedliwości nie zapomniał o tej sprawie i będzie ją kontynuował, gdyż jest to bardzo ważny sygnał dla wszystkich skrzywdzonych kobiet i dzieci.

USA nie mogą się odwoływać od decyzji do szwajcarskich władz. Istnieje natomiast możliwość odwołania się do międzynarodowego wymiaru sprawiedliwości.

Minister sprawiedliwości Eveline Widmer-Schlumpf zasugerowała, że wniosek ekstradycyjny mógł być obarczony błędem prawnym. Dodała, że wzięto pod uwagę także postawę poszkodowanej - Samanthy Geimer, która wystąpiła o umorzenie sprawy.

W ocenie przedstawiciela Departamentu Stanu w kwestii gwałtu na 13 -letnim dziecku, nie może chodzić się o usterki prawne.

Roman Polański przebywa w Szwajcarii od 10 miesięcy. Został zatrzymany na lotnisku w Zurychu na podstawie listu gończego wydanego w Stanach Zjednoczonych, gdzie jest oskarżony o kontakty seksualne z nieletnią w 1977 roku. Według amerykańskiego prawa jest to uznawane za gwałt. We wrześniu reżyser trafił do szwajcarskiego aresztu. Roman Polański opuścił dom w szwajcarskim Gstaad, gdzie od grudnia odbywał areszt domowy. Informację podała osoba z najbliższego otoczenia reżysera.

rk,Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)