Logo Polskiego Radia
IAR
Damian Nejman 02.01.2020

Koniec protestu w schronisku w Żarnowie Pierwszym k. Augustowa. Psy nie zmieniły miejsca pobytu

Zakończył się protest w schronisku dla zwierząt Sonieczkowo w Żarnowie Pierwszym koło Augustowa. Wolontariusze i pracownicy schroniska sprzeciwiali się oddaniu psów do innego, większego schroniska w Radysach. Podopieczni Sonieczkowa pozostali w Żarnowie.

Protest rozpoczął się 31 grudnia. Jak tłumaczy Marta Chmielewska, właścicielka Sonieczkowa, tego dnia wygasała umowa pomiędzy schroniskiem a gminą Jedwabne. Psy z Żarnowa miały trafić do większego schroniska w Radysach, które wygrało gminny przetarg.

pies schronisko 1200.jpg
Udany protest miłośników zwierząt. Schronisko nie oddało psów

- Schronisko w Radysach zaoferowało cenę, która jest niższa niż koszt utrzymania zwierząt. Niestety gmina przy podejmowaniu decyzji kierowała się wyłącznie ceną. Urzędnicy postanowili w przeciągu kilku godzin przerzuć psy do nowego schroniska. Dowiedziała się o tym jedna z naszych wolontariuszek, wrzuciła informacje do internetu i zaczęła się cała akcja, aby zwierzęta zostały jednak u nas - tłumaczy Marta Chmielewska.

Zwierzęta nie zmieniły miejsca pobytu

Dzięki protestowi udało się zatrzymać psy w schronisku. Znajdują się teraz pod opieką Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - TOZ Augustów i TOZ Suwałki zaadoptowały te psiaki od nas ze schroniska. Podpisaliśmy zobowiązanie o utrzymywaniu tych zwierząt, my tylko udostępniamy im kojce - mówi Marta Chmielewska.

Zwierzęta nie zmieniły więc miejsca pobytu. - Kilka psiaków wyjeżdża do stałej adopcji, bardzo duży był też odzew ludzi z całej Polski, którzy chcieli wziąć udział w tak zwanej adopcji wirtualnej, czyli opłacanie comiesięcznej kwoty na utrzymanie tych psiaków - dodaje właścicielka Sonieczkowa.
Gmina Jedwabne miała podpisaną umowę ze schroniskiem od czterech lat. W Sonieczkowie mieszka obecnie 76 psiaków.

dn