Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Aneta Hołówek 12.01.2020

Kwalifikacje olimpijskie siatkarek 2020: tak gra Magdalena Stysiak. Niewiarygodna obrona i zaskakująca decyzja arbitra [WIDEO]

Kapitalna obrona Magdy Stysiak w meczu z Turcją zachwyca i boli. Polki przegrały (2:3) w półfinale turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk i  straciły szansę na występ w Tokio.
Posłuchaj
  • Libero biało-czerwonych - Maria Stenzel - po meczu z Turcją była załamana (IAR)
  • Polki prowadziły z Turczynkami 2:1, a w czwartym secie miały pięć piłek meczowych. Nie udało się jednak wykorzystać żadnej, co bardzo smuci kapitan reprezentacji Polski, Agnieszkę Kąkolewską (IAR)
  • Trener Jacek Nawrocki podziękował swoim zawodniczkom za zaangażowanie, które włożyły w turniej (IAR)
  • Szkoleniowiec zauważył, że o porażce zdecydowały detale i większe doświadczenie zespołu tureckiego (IAR)
Czytaj także
  • Polskie siatkarki nie wystąpią w igrzyskach olimpijskich w Tokio. W półfinale kontynentalnego turnieju kwalifikacyjnego w niderlandzkim Apeldoorn przegrały z Turcją 2:3 (25:19, 18:25, 25:23, 31:33, 11:15)
  • Pojedynek Polek z Turczynkami określano mianem rewanżu za półfinał ostatnich mistrzostw Europy, kiedy to podopieczne Giovanniego Guidettiego w Ankarze wygrały 3:1
  • Wicemistrzynie Starego Kontynentu znów okazały się lepsze, wygrywając po dramatycznym pojedynku 3:2. Polskim siatkarkom to spotkanie będzie jednak długo śniło się po nocach, bowiem w czwartej partii nie wykorzystały pięciu meczboli

>>> Polska - Turcja RELACJA 

Polki mimo przegranej rozegrały bardzo dobry mecz, a kapitalną akcję pokazała Magdalena Stysiak.

W czwartym secie (biało-czerwone prowadziły w setach 2:1), przy stanie 7:7. Stysiak ruszyła ofiarnie do odbitej przez koleżankę piłki, zdołała dosięgnąć ją nogą i przebiła ją na stronę rywalek, które kontynuowały grę, jednak arbiter Fabrice Collados przerwał akcję z niezrozumiałych powodów. Po chwili przeprosił zawodniczki i akcja została powtórzona.

Kapitalna obrona poszła na marne, ale efektowne zagranie Stysiak pozostanie w pamięci kibiców, ekspertów oraz trenera.

O naszej porażce zadecydowały szczegóły, trochę szczęścia, pojedyncze techniczne odbicia. Dzisiaj dziewczyny zrobiły, co mogły, zbliżyły się do maksymalnego poziomu swoich możliwości. Turczynki są bardziej dojrzałym zespołem, jeśli chodzi o walkę w takich turniejach. Możemy analizować i rozbierać pewne sytuacje na czynniki pierwsze, ale to jest siatkówka. Gdzieś piłka odbija się trzy centymetry w jedną stronę i jest zupełnie inny odbiór tego, co się działo na boisku. Graliśmy z dużą determinacją w ataku, a wybory były bardzo dobre. Gdzieś zabrakło nam kilku odbić przy piłkach sytuacyjnych i chyba to jedyna rzecz, do której mógłbym się przyczepić - powiedział po meczu Nawrocki. 

Polskie siatkarki po raz ostatni wystąpiły na igrzyskach w 2008 roku w Pekinie. Zespół prowadzony przez Marco Bonittę nie awansował do półfinału i zajął miejsca 9-10. 

W finale turnieju w Apeldoorn Turczynki zmierzą się z Niemkami, które pokonały w półfinale Holandię 3:0. Tylko zwycięzca finału wystąpi w Tokio.

(ah)