Logo Polskiego Radia
PAP
Bartłomiej Bitner 12.01.2020

Sprawa prowokacji SB wobec ks. Popiełuszki. Sąd w Warszawie zajmie się zażaleniem IPN

Sąd Apelacyjny w Warszawie zajmie się w środę zażaleniem Instytutu Pamięci Narodowej na umorzenie sprawy tzw. prowokacji na Chłodnej - dowiedziała się Polska Agencja Prasowa w IPN. Chodzi o podrzucenie w 1983 r. przez Służbę Bezpieczeństwa do mieszkania ks. Jerzego Popiełuszki materiałów go obciążających.

Akta w tej sprawie zostały przekazane z warszawskiego sądu okręgowego do Sądu Apelacyjnego w Warszawie 12 listopada. Zażalenie IPN dotyczy rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego z 30 października zeszłego roku, który uznał, że przedawniła się sprawa prowokacji wobec ks. Jerzego Popiełuszki - duszpasterza ludzi pracy, kapelana Solidarności, zamordowanego przez funkcjonariuszy SB w październiku 1984 r.

1200_Popiełuszko_East_News.jpg
Prowokacja wobec ks. J. Popiełuszki. Zażalenie IPN na decyzję sądu

Akt oskarżenia prokurator IPN sformułował przeciwko trzem byłym funkcjonariuszom SB z Departamentu IV Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w sprawie tworzenia w 1983 r. "fałszywych dowodów w celu skierowania przeciwko ks. Jerzemu Popiełuszce ścigania o przestępstwo". Oskarżeni, z których część zmieniła nazwiska z lat 80., to osoby skazane jako sprawcy późniejszego zabójstwa księdza.

Rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego

Ich przestępcze działania - według prokuratora IPN - polegały na nielegalnym wejściu do mieszkania duchownego przy ul. Chłodnej w Warszawie i pozostawienia w nim amunicji, materiałów wybuchowych, a także ulotek i wydawnictw, których posiadanie było wówczas zabronione. Następnie funkcjonariusze SB doprowadzili do ich ujawnienia w wyniku przeszukania mieszkania w dniu 12 grudnia 1983 r., co spowodowało wdrożenie przeciwko kapelanowi Solidarności postępowania karnego.

>>>[CZYTAJ RÓWNIEŻ] Prowokacja na Chłodnej. Do sądu wraca sprawa zabójców ks. Popiełuszki

Sąd Okręgowy w Warszawie w końcu października rozstrzygał na posiedzeniu, czy - jak uważał IPN - czyn oskarżonych to zbrodnia przeciwko ludzkości, która się nie przedawnia, czy też w 1995 r. nastąpiło przedawnienie karalności, na co wskazywała obrona oskarżonych. Sąd zdecydował, że nastąpiło przedawnienie.

Prokuratorzy IPN nie zgodzili się z oceną sądu, że prowokacja SB wymierzona w ks. Jerzego Popiełuszkę nie stanowi zbrodni przeciw ludzkości w rozumieniu prawa międzynarodowego. - Postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie zostało zaskarżone w całości, ponieważ w całości kwestionujemy rozstrzygnięcie sądu w zakresie wykładni definicji zbrodni przeciwko ludzkości" - mówił prok. Marcin Gołębiewicz, który w IPN kieruje pracami komisji ścigania w Warszawie.

"Wnioskujemy o uchylenie postanowienia"

EN_00087981_0020_663x364.jpg
Pogrzeb ks. J. Popiełuszki. Wielka manifestacja antykomunistyczna

Jak przypomniał, "sąd okręgowy stwierdził, że przestępstwa zostały popełnione i że były zbrodniami komunistycznymi, lecz twierdzi, że nie były zbrodniami przeciwko ludzkości, natomiast my twierdzimy, że także są zbrodniami przeciwko ludzkości".

- W tym zakresie przedstawiliśmy szeroką argumentację, w której podniesiono cztery ogólne zarzuty naruszenia prawa procesowego oraz prawa karnego międzynarodowego, dlatego wnioskujemy o uchylenie postanowienia sądu okręgowego i rozpoznanie merytoryczne sprawy - wyjaśnił prok. Marcin Gołębiewicz. W jego ocenie czyny funkcjonariuszy SB były wymierzone nie tylko w ks. Jerzego Popiełuszkę i duchowieństwo, ale w całą opozycję antykomunistyczną.

>>>[CZYTAJ TAKŻE] Śledztwo ws. morderstwa ks. Jerzego Popiełuszki. "Jesteśmy skazani na zeznania świadków"

W ocenie IPN zarzucane oskarżonym zachowania stanowiły akt represji oraz prześladowania duchownego z powodów politycznych i religijnych. Oskarżonym zarzucono popełnienie przestępstw z art. 235 Kodeksu karnego i art. 231 par. 1 Kodeksu karnego, wypełniających jednocześnie znamiona zbrodni komunistycznych i zbrodni przeciwko ludzkości. Czyny zarzucone oskarżonym są zagrożone karą pozbawienia wolności do lat trzech.

Księdza Jerzego Popiełuszkę funkcjonariusze SB zamordowali w nocy z 19 na 20 października 1984 r.

bb