19 listopada Piszczek zanotował swój 66. mecz w reprezentacji. Na tym jego licznik w biało-czerwonych barwach się zatrzymał, a kibice podziękowali mu za grę w narodowych barwach. Wszystko wskazuje na to, że w czerwcu 2020 roku zakończy się też inny bardzo ważny etap w jego karierze - chodzi o grę w Borussii Dortmund.
W niemieckim klubie Piszczek występuje od 2010 roku, kiedy to przeniósł się do Dortmundu z Herthy Berlin. Przez blisko dekadę dorobił się statusu gracza wyjątkowo zasłużonego, który brał udział w największych sukcesach klubu w tym wieku.
34-letni Piszczek to najstarszy zawodnik, którego ma do dyspozycji trener Lucien Favre. I, zdaniem niemieckich mediów, jest to jego ostatni sezon w klubie.
Jeszcze niedawno sam piłkarz mówił o tym, że negocjacje trwają i sam chciałby pograć jeszcze rok na obecnym poziomie. Zdaniem "Sport Bild" działacze BVB nie zamierzają jednak przedłużać z obrońcą obowiązującej do czerwca umowy.
Pozycja Polaka nie jest już tak mocna, o ile kilka sezonów temu był jednym z tych, od których trenerzy rozpoczynali ustawianie wyjściowej jedenastki, to w tym momencie coraz częściej zdarza mu się wchodzić z ławki rezerwowych lub dłużej odpoczywać po spotkaniach.
W ostatnim meczu z Augsburgiem, w którym nie spisał się najlepiej, został zmieniony przez nowy nabytek Borussii, 19-letniego Erlinga Halanda. Norweski napastnik zdobył swoje trzy pierwsze gole w Dortmundzie i został bohaterem wygranego 5:3 spotkania.
ps