Pozostałe bramki dla zespołu z Dortmundu zdobyli Raphael Guerreiro, Marco Reus i Jadon Sancho. Całe spotkanie dla Borussii rozegrał Łukasz Piszczek.
Haaland po dwóch meczach w barwach Borussii ma na koncie pięć strzelonych goli, w sumie spędził na boisku... zaledwie 59 minut, w sumie oddał sześć strzałów. To pierwszy taki przypadek w Bundeslidze i bez wątpienia jeden z najlepszych debiutów w historii. O tym, że 19-latek jest ogromnym talentem, wiedziano nie od dziś.
We wrześniu ubiegłego roku, jeszcze jako gracz RB Salzburg, w spotkaniu Ligi Mistrzów z Genk na listę strzelców wpisał się już w 2. minucie swojego debiutu, w pierwszych 45 minutach dołożył dwa kolejne trafienia, kompletując klasyczny hat-trick. Dokonał tego jako pierwszy w historii nastolatek.
Statystyki młodego Norwega imponują. W bieżącym cyklu w meczach ligowych, Champions League i krajowym pucharze wystąpił łącznie w 24 razy. Na swoim koncie ma 33 gole.
Zawodnik rozwija się bardzo szybko - zanim skończył 17 lat, grał w barwach Molde FK. Strzelał w debiucie w Pucharze Norwegii i w lidze. Można mówić też o tym, że w tej karierze dużą rolę odegrał ojciec piłkarza - Alf-Inge Haaland, znany z występów w Premier League w latach dziewięćdziesiątych jako piłkarza Leeds i Manchesteru City.
Jeszcze przed transferem głównym pytaniem, jak Haaland odnajdzie się w realiach nowej ligi i klubu. Widać jednak, że był w stanie błyskawicznie potwierdzić swoje atuty. Choć to dopiero początek jego przygody z BVB, już teraz wiele potęg może zazdrościć niemieckiej drużynie, że zdołała sprowadzić tak utalentowanego piłkarza.
Liderem tabeli Bundesligi jest RB Lipsk (40 pkt) z przewagą czterech punktów nad Bayernem Monachium i Borussią Dortmund.
ps