Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Paweł Słójkowski 14.02.2020

Ekstraklasa: Angulo znów w centrum wydarzeń. Górnik wypełnił obowiązek

Igor Angulo nie wykorzystał rzutu karnego, ale w końcówce spotkania znów udowodnił, że jest kluczowym zawodnikiem Górnika. Zabrzanie w pierwszym piątkowym meczu 22. kolejki Ekstraklasy zwyciężyli z Arką Gdynia.
Posłuchaj
  • Bramkarz Arki Pavels Steinbors podkreśla, że jego zespół ma problemy z tworzeniem sytuacji podbramkowych (IAR)
  • Napastnik Górnika Łukasz Wolsztyński uważa, że ten mecz mógł skończyć się nawet wyższym wynikiem (IAR)
Czytaj także

Już w 5. min. gospodarze mieli szansę na to, by objąć prowadzenie, jednak po strzale Erika Janzy Pavel Steinbors zdołał wybić piłkę na rzut rożny. Po jego rozegraniu Łukasz Wolsztyński tak "główkował", że drużynę z północy Polski od straty gola uratowała poprzeczka.

Zdecydowane ataki Górnika Zabrze mogły przynieść efekty już w 16. minucie meczu, jednak nie za sprawą akcji, a rzutu karnego, który gospodarzom sprezentował Maghoma do spółki ze Steinborsem. Gra w obronie w tym przypadku była karygodna.

Do ustawionej na jedenastym metrze piłki podszedł Igor Angulo, jednak Hiszpan nie wykorzystał wymarzonej okazji, by jego zespół objął prowadzenie. Najskuteczniejszy napastnik zabrzan strzelił obok słupka, a Arka uniknęła konsekwencji.

Do przerwy stroną dominującą był Górnik, goście byli w stanie jedynie z rzadka wyprowadzać swoje kontrataki.

W drugiej części gry gdynianie starali się bardziej zagrozić rywalom, jednak Górnik miał świadomość tego, że jedyną dopuszczalną opcją jest tu zwycięstwo, które pozwoli piłkarzom Marcina Brosza oddalić się od strefy spadkowej. Właściwie każda próba odważniejszego wyjścia do przodu ze strony przyjezdnych kończyła się groźnym kontratakiem, a momentami gospodarze zamykali zawodników Arki wręcz w hokejowym zamku. Nie przekładało się to jednak na bramki.

Na gola kibice w Zabrzu musieli poczekać aż do 83. minuty. Angulo wpadł w pole karne, wydawało się, że będzie szukał dogrania do kolegów, jednak zdecydował się mocno uderzyć na bramkę. Piłka przeleciała tuż obok głowy interweniującego Steinborsa, który nie zdołał jej sięgnąć. Hiszpan wyprowadził swój zespół na prowadzenie, choć trzeba przyznać, że jego drużyna bardzo się w tym spotkaniu męczyła.

Od straty bramki z graczy Arki wyraźnie zeszło powietrze, a Górnik poszedł za ciosem. W doliczonym czasie gry po zamieszaniu w polu karnym decydującego gola zdobył rozgrywający dobre spotkanie Paweł Bochniewicz.

Górnik Zabrze - Arka Gdynia 2:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Igor Angulo (83), 2:0 Paweł Bochniewicz (90+1).

Żółta kartka - Górnik Zabrze: Przemysław Wiśniewski, Boris Sekulic, Igor Angulo. Arka Gdynia: Christian Maghoma, Adam Marciniak.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock). Widzów 9 468.

W 17. min. Igor Angulo nie wykorzystał karnego dla Górnika. Po jego strzale piłka odbiła się od słupka i poleciała poza boisko.

Górnik Zabrze: Martin Chudy - Boris Sekulic, Przemysław Wiśniewski, Paweł Bochniewicz, Erik Janza - Erik Jirka, Roman Prochazka (89. Michał Koj), Łukasz Wolsztyński (64. David Kopacz), Alasana Manneh (69. Mateusz Matras), Jesus Jimenez - Igor Angulo.

Arka Gdynia: Pavels Steinbors - Adam Marciniak, Christian Maghoma, Luka Maric, Damian Zbozień - Maciej Jankowski (68. Nemanja Mihajlovic), Adam Deja, Marko Vejinovic (88. Marcus Vinicius), Michał Nalepa, Mateusz Młyński - Fabian Serrarens.

Mecze w 22. kolejce Ekstraklasy: 

2020-02-14:
Górnik Zabrze - Arka Gdynia 2:0
Lechia Gdańsk - Piast Gliwice (20.30)

2020-02-15:
ŁKS Łódź - Wisła Płock (15.00)
Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław (17.30)
Raków Częstochowa - Legia Warszawa (20.00)

2020-02-16:
Jagiellonia Białystok - Korona Kielce (12.30)
KGHM Zagłębie Lubin - Wisła Kraków (15.00)
Cracovia - Lech Poznań (17.30)

ps