Logo Polskiego Radia
PolskieRadio 24
Paweł Kurek 18.02.2020

Kolejna wpadka Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Pomyliła datę ważnej rocznicy

Na spotkaniu w Płocku Małgorzata Kidawa-Błońska, odnosząc się do katastrofy smoleńskiej, mówiła "żebyśmy nie zapomnieli o Katyniu, bo mamy w tym roku 75. rocznicę". Kandydatka PO na prezydenta pomyliła daty - do zbrodni katyńskiej doszło nie 75, ale 80 lat temu.

Małgorzata Kidawa-Błońska 1200 PAP.jpg
"Czuję wsparcie kolegów z PiS-u". Kolejna wpadka Kidawy-Błońskiej

Małgorzata Kidawa-Błońska wzięła udział w spotkaniu z wyborcami w Płocku. Nagranie ze spotkania znalazło się na facebookowym profilu "Płock i polityka".

- Mówiąc i przypominając o katastrofie (smoleńskiej - red.), żebyśmy nie zapomnieli o Katyniu, bo mamy w tym roku 75. rocznicę. Żebyśmy nie zapomnieli o tym. Bo to się okaże, że wszystko będzie ważne, a o tym bardzo bolesnym fragmencie naszej historii zapomnimy i będzie na drugim planie - stwierdziła.

Kandydatka PO na prezydenta popełniła w swojej wypowiedzi błąd. Zbrodnia katyńska miała miejsce wiosną 1940 r., a więc w tym roku obchodzić będziemy jej 80. rocznicę. NKWD rozstrzelało wtedy prawie 22 tys. Polaków. Znaczną część ofiar mordu stanowili oficerowie Wojska Polskiego i Policji Państwowej.

Najważniejsze wybory

Małgorzata Kidawa-Błońska oceniła również, że nadchodzące wybory prezydenckie są najważniejsze od wielu lat. - Bo w tych wyborach zadecydujemy o przyszłości naszego kraju. I wybór prezydenta to nie jest wybór króla celebrytów. To jest wybór człowieka, który będzie czuł się odpowiedzialny za Polskę, za ludzi, za nasze życie i jakość naszego życia - przekonywała.

CZYTAJ TAKŻE: Kolejna wpadka kandydatki PO. Kidawa-Błońska o prezesie PiS: zależy mu tylko na Polsce>>>

W jej ocenie zbliżające się wybory „to wybory o wartości, czy jesteśmy demokratyczni, czy szanujemy wolność, czy chcemy podporządkować się jednej osobie”. - To będzie też test czy wybierzemy prezydenta, który będzie niezależny, samodzielny i odważny, czy wybierzemy prezydenta, który zawsze będzie musiał sięgać po słuchawkę telefonu i zadawać pytanie - przekonywała.

tvp.info/pap/pkur