Logo Polskiego Radia
PAP
Michał Błaszczyk 20.03.2020

Mariusz Błaszczak: rząd myśli o bezpieczeństwie Polaków, opozycja o powrocie do władzy

- Opozycja i jej kandydaci mają to do siebie, że koncentrują się na własnych interesach - ocenił w Polsat News Mariusz Błaszczak. Szef MON pytany był o to, czy zapadnie decyzja o przesunięciu terminu wyborów prezydenckich, do czego wzywają politycy opozycji.

Mariusz Błaszczak ocenił również, że postawa polityków "nie jest dobra" w czasie, gdy trwa poszukiwanie rozwiązań ograniczających skutki pandemii koronawirusa. Wyraził też nadzieję, że na przyszłotygodniowym posiedzeniu Sejm zgodnie przyjmie proponowane przez rząd przepisy dotyczące zapobiegania skutkom pandemii.

łjukasz szumowski east news 1200.jpg
Minister zdrowia: decyzja o ogłoszeniu stanu epidemii w Polsce - trudna, ale ratująca życie

"Ludzie widzą, kto zajmuje się sprawami państwowymi"

Szef MON był też pytany o ocenę słów b. premiera Donalda Tuska, który w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" stwierdził, że "tylko wariat albo zbrodniarz mógłby proponować ludziom pójście do lokali wyborczych w maju". Stwierdził, iż "dziwi go taka postawa", ocenił również, że "były premier zmienił się w hejtera".

- Pan prezydent Andrzej Duda od 2015 roku stworzył nowy model prezydentury: aktywnej, która spełnia oczekiwania obywateli naszego kraju. Gdyby był nieaktywny, ta sama opozycja sformułowałaby zarzut, że nie ma prezydenta, kiedy jest potrzebny - mówił minister. Podkreślił, że prezydent jest głową państwa i konstytucyjnie odpowiada za jego bezpieczeństwo.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] "Przed nami decydujący czas". Orędzie prezydenta Andrzeja Dudy na czas epidemii koronawirusa

Odpowiadając na pytanie, co jeśli kontrkandydaci Andrzeja Dudy wycofają się ze startu w wyborach i wezwą wyborców do bojkotu głosowania, Mariusz Błaszczak podkreślił, że rząd "dzisiaj koncentruje się na tym, aby wspierać ludzi". Wskazał, że on sam zajmuje się działaniami wojska, które mają zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa oraz wspierać społeczeństwo, zaś przedstawiciele opozycji zajmują się wyłącznie sobą. - Myślę, że ludzie widzą to, kto zajmuje się sprawami państwowymi, a kto myśli tylko o tym, aby wrócić do władzy - stwierdził szef MON.

  

Kraków koronawirus PAP-1200.jpg
Stan epidemii w Polsce. Wyjaśniamy punkt po punkcie, co to oznacza

"Dbanie o bezpieczeństwo jest naszym zadaniem"

Zapytany czy dopuszcza ewentualność, że np. żołnierze WOT byliby członkami komisji wyborczych w zaplanowanych na maj wyborach prezydenckich ocenił, że taki kierunek myślenia "zmierza w złą stronę". - Nie. Wojsko koncentruje się na wspieraniu służb: Straży Granicznej i policji oraz na pomaganiu - wyjaśnił.

Szef MON podkreślił, że WOT powstały, aby wspierać lokalne społeczności w sytuacjach kryzysowych, co zresztą "żołnierze WOT fantastycznie wykonują". Zaznaczył, że obecnie rząd skupiony jest na wykonywaniu obowiązków państwowych i zapewnieniu bezpieczeństwa.

>>> [CZYTAJ TAKŻE] Premier: 30 tys. zł kary za złamanie kwarantanny

- Kalendarz wyborczy jest skonstruowany, wszyscy doskonale wiedzą, że kończy się kadencja prezydenta RP. Opozycja usiłuje wymusić pewne działania w imię ich interesów politycznych. My jesteśmy skoncentrowani na tym, aby wspierać Polaków, dbać o bezpieczeństwo. To jest nasze zadanie, z którego - myślę - wywiązujemy się - mówił szef MON.

Prerogatywy władz w stanie epidemii

Podkreślił też, że wprowadzony w piątek stan epidemii ma m.in. pozwolić na delegowanie służb medycznych tam, gdzie zajdzie taka potrzeba. Minister Błaszczak zaapelował również o przestrzeganie zasad wprowadzonych na czas pandemii oraz o solidarność wobec siebie.

W piątek po południu premier Morawiecki podczas wspólnej konferencji prasowej z ministrami zdrowia i nauki - Łukaszem Szumowski i Dariuszem Piontkowskim, poinformował o wprowadzeniu od piątku stan epidemii. Premier wyjaśnił, że daje on nowe prerogatywy, ale też "nakłada na nas nowe obowiązki". W późniejszej części konferencji szef rządu zastrzegł, że wprowadzenie stanu epidemii nie oznacza przełożenia terminu wyborów. Wybory prezydenckie mają się odbyć 10 maja.


mbl