Logo Polskiego Radia
PAP
Konto Usunięte Konto Usunięte 01.04.2020

By oszukać policję, udawał kobietę objętą kwarantanną. "To nie primaaprilisowy żart"

Poddany kwarantannie mężczyzna, chcąc przechytrzyć policjantów, udawał swoją partnerkę. Zmienił głos na wyższy i włożył na głowę kapelusz. Kobieta, która powinna być w domu, wyszła wyprowadzić psa. Za złamanie przepisów grozi jej do 5 tys. zł kary.

Policjanci zapewniają, że ta historia nie jest primaaprilisowym żartem, a wszystko zdarzyło się kilka dni temu w gminie Krzeszowice.

Funkcjonariusze kontrolujący przestrzeganie kwarantanny zadzwonili do kobiety. Odebrał jej partner, który po przeprowadzeniu krótkiej rozmowy pokazał się w oknie, potwierdzając swoją obecność. Policjanci poprosili o przekazanie telefonu współlokatorce. Najpierw mężczyzna oświadczył, że kobieta śpi i nie chce jej budzić, później, że jest pod prysznicem i nie może podejść.

Czytaj więcej
policja 1200 pap.jpg
Setki naruszeń kwarantanny. Policja opublikowała nowe dane po skontrolowaniu prawie 150 tys. osób

>>>[CZYTAJ TAKŻE] Pijany mężczyzna straszył, że jest zakażony. Za ten "żart" grozi mu kara

- Gdy policjanci nalegali i ponownie zażądali, aby kobieta podeszła do okna ujrzeli wystający czubek głowy w kapeluszu uniemożliwiającym rozpoznanie osoby. Nabierając podejrzeń co do prawdomówności domownika, funkcjonariusze poprosili mężczyznę, aby przekazał telefon stojącej przy oknie partnerce i wówczas usłyszeli męski głos usiłujący przybrać kobiece brzmienie - relacjonuje rzecznik małopolskiej policji mł. insp. Sebastian Gleń.

Możliwa dotkliwa kara finansowa

Po tej rozmowie policjanci zażądali, aby mężczyzna i kobieta pokazali się w oknie w tym samym czasie. Mężczyźnie nie brakowało fantazji. Policjanci ujrzeli w oknie swojego rozmówcę i obok podtrzymywany przez niego kapelusz. W końcu mężczyzna przyznał, że współlokatorki nie ma, bo udała się do drugiego domu, aby wyprowadzić psa. Kobieta została szybko namierzona i wróciła pod wskazany adres.

Policjanci skierowali wniosek do sądu o ukaranie kobiety za niestosowanie się do kwarantanny. Sąd może wymierzyć grzywnę w wysokości do 5 tys. zł. Po zaostrzeniu przepisów za złamanie wprowadzonych zakazów grożą o wiele wyższe kary: od 5 do 30 tys. zł.

Kwarantannie domowej poddawane są osoby wracające zza granicy oraz takie, które miały kontakt z osobą zakażoną lub podejrzaną o zakażenie koronawirusem. Oznacza to zakaz opuszczania miejsca, w którym się ją odbywa. W Małopolsce kwarantanną objętych jest obecnie ponad 17 tys. osób, a pod nadzorem epidemiologicznym pozostaje prawie 3,5 tys.

jp