Logo Polskiego Radia
IAR
Radosław Różycki 20.07.2010

Rosja szybciej przekaże materiały ws. katastrofy

Minister sprawiedliwości poinformował, że w trakcie wizyty w Rosji uzyskał deklarację przyspieszenia przekazywania materiałów ze śledztwa smoleńskiego, prowadzonego przez Rosjan.
Minister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska Krzysztof KwiatkowskiMinister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska Krzysztof Kwiatkowskifot. ms.gov.pl

Krzysztof Kwiatkowski spotkał się w poniedziałek w Petersburgu z rosyjskim ministrem sprawiedliwości Aleksandrem Konowałowem.

Minister Kwiatkowski powiedział, że wśród materiałów, które mogą trafić do Polski najpóźniej w sierpniu, będą najprawdopodobniej protokoły z sekcji zwłok i oględzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Przyznał, że w imieniu prokuratora generalnego poprosił szczególnie o te dokumenty, gdyż dzięki temu można by uniknąć narażania polskich rodzin na stres, związany z ewentualną ekshumacją ofiar.

Obiecał, że porozmawia

Krzysztof Kwiatkowski podkreślił, że jego rosyjski rozmówca nie odpowiada za śledztwo, w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem. Zobowiązał się jednak do rozmowy z prokuratorem generalnym Rosji na ten temat.

Kwiatkowski potwierdził także, że polskim ekspertom udało się odczytać więcej zapisów z czarnych skrzynek niż Rosjanom. Dodał, że ewentualne ich przedstawienie opinii publicznej zależy od prokuratury.

" Prokuratura Generalna poinformowała o tym, że spodziewa się zakończenia pracy przez instytut na przełomie września i października. Do tego czasu musimy poczekać na przedstawienie informacji, jak nowe odczyty, w jaki sposób wpływają na hipotezy śledcze przyjęte przez polskich prokuratorów" - zaznaczył minister.

Zespół PiS-u nie ma uprawnień

Minister sprawiedliwości ocenił również powstały dziś sejmowy zespół poselski do spraw wyjaśnienia przyczyn katastrofy smoleńskiej. Według niego nie ma on w praktyce żadnych uprawnień. Krzysztof Kwiatkowski wyjaśnił, że zespół będzie mógł funkcjonować raczej na zasadzie próśb i wspólnych oczekiwań członków. Podkreślił, że regulamin Sejmu nie nadaje takim zespołom żadnych kompetencji władczych.

Szef resortu sprawiedliwości zaznaczył jednak, że rozumie potrzebę parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości, która towarzyszy im przy powołaniu tego typu zespołu. Krzysztof Kwiatkowski - pytany, czy stawi się przed zespołem poselskim, jeśli zostanie przez niego wezwany - uchylił się od konkretnej odpowiedzi.

Z inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości w Sejmie powołano zespół poselski, który ma zbadać okoliczności katastrofy smoleńskiej. Pracami zespołu będzie kierował Antoni Macierewicz. W prezydium zasiadają także między innymi wicemarszałek Senatu Zbigniew Romaszewski i poseł Jarosław Zieliński. Wszyscy są politykami Prawa i Sprawiedliwości.

10 kwietnia w sąsiedztwie w Smoleńsku doszło do katastrofy prezydenckiego TU-154. Zginął w niej prezydent Lech Kaczyński oraz 95 towarzyszących mu osób. Udawali się na uroczystości upamiętniające polskich oficerów zamordowanych w Katyniu.

mch