Prezydent Warszawy i kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski zapowiedział we wtorek, że zgłosi projekt ustawy skromnościowej, która ma zmusić rząd do tego, aby była przestrzegana ustawa kominowa w odniesieniu do spółek państwowych.
Przekop Mierzei Wiślanej wzmacnia suwerenność i napędza gospodarkę. Trzaskowski chce wstrzymania inwestycji
Terlecki pytany we wtorek przez dziennikarzy w Sejmie czy PiS poprze ten projekt, odparł, że jest to ciekawa propozycja. - To jest ciekawy pomysł, czekamy na decyzje samorządów, pana Trzaskowskiego także, czy w spółkach miejskich te wynagrodzenia zostaną ograniczone. Jeżeli tak się stanie, to będziemy przekonani, że jego intencje są uczciwe - odparł wicemarszałek Sejmu.
Wtórowała mu rzeczniczka PiS Anita Czerwińska, która wskazała, że Warszawa jest "takim przykładem spektakularnym, jeśli chodzi o wysokość wynagrodzeń w spółkach miejskich". - Wielokrotnie było to podnoszone. Do dzisiaj prezydent Trzaskowski nic nie zrobił w tej sprawie. Zatem oczekujemy, że to się w najbliższych godzinach, dniach zmieni - powiedziała.
>>>[CZYTAJ TAKŻE] Publicysta: "słowność" Rafała Trzaskowskiego będzie miała w kampanii znaczenie
Trzaskowski prezentując swoją propozycję mówił, że zaoszczędzone poprzez ustawę pieniądze mogłyby być przeznaczone na podwyżki dla nauczycieli.
- Zgłoszę projekt ustawy "skromnościowej", takiej ustawy, która przywróci porządek, i która zmusi rząd do tego, żeby przestrzegać ustawy kominowej - zapowiedział, tłumacząc podczas konferencji prasowej, że niektóre inwestycje realizowane przez obecny rząd są marnotrawstwem i są tylko po to, aby dać pracę koleżankom i kolegom.
Wśród nieracjonalnych inwestycji wymienił m.in. pomysł produkcji elektrycznych samochodów oraz zmiany w elektrowni Ostrołęka.
Zobacz także: Trzaskowskiego zapytano, jak Warszawa radzi sobie z mikropożyczkami
Źródło: TVP Info
paw/