Logo Polskiego Radia
PolskieRadio24.pl
Michał Fabisiak 05.06.2020

"Zbieranie podpisów nie jest rolą mediów". Sztabowiec Szymona Hołowni krytykuje "GW"

"Gazeta Wyborcza" w dzisiejszym wydaniu zamieściła formularz do zbierania podpisów poparcia dla kandydata na prezydenta. Pomysł "GW" skrytykował sztabowiec Szymona Hołowni. - Jestem zażenowany sytuacją - mówi portalowi PolskieRadio24.pl pełnomocnik wyborczy sztabu Michał Kobosko. 

Zgodnie z przepisami w zaplanowanych na 28 czerwca wyborach prezydenckich będą mogli wystartować kandydaci, którzy zostali zarejestrowani w wyborach zarządzonych na 10 maja. Aby tak się stało, ich komitety muszą do 5 czerwca potwierdzić swoją rejestrację w Państwowej Komisji Wyborczej, a następnie do 10 czerwca ponownie zgłosić kandydata. Są one jednak zwolnione z obowiązku zbiórki i złożenia 100 tys. podpisów poparcia wymaganych do rejestracji kandydata. Taki obowiązek spoczywa jedynie na nowych kandydatach, takich jak Rafał Trzaskowski, który w wyścigu do Pałacu Prezydenckiego zastąpił Małgorzatę Kidawę-Błońską.

Oznacza to, że wśród kandydatów popieranych przez ugrupowania parlamentarne, tylko nowy kandydat Koalicji Obywatelskiej musi zebrać 100 tysięcy podpisów poparcia. Na ich dostarczenie do PKW ma on czas do 10 czerwca. "GW" tłumaczy swój ruch krótkim czasem na zebranie podpisów poparcia dla kandydata Koalicji Obywatelskiej. 

"Wytnij, zbierz podpisy, powiedz DOŚĆ niszczeniu demokracji i ograniczaniu praw wyborczych w Polsce. (...) Nasz gest jest świadectwem przywiązania do zasady konstytucyjnej równości oraz przekonania, że każdy obywatel ma prawo poddać się demokratycznej ocenie wyborców. Ufamy, że wyborcy wystawią tej władzy rachunek" - napisał w tekście dotyczącym formularza zastępca redaktora naczelnego Gazety Wyborczej Jarosław Kurski.

chwedoruk rafal PR1 1200x660.jpg
Kosiniak-Kamysz albo Hołownia w II turze? Chwedoruk: to już zupełnie nierealne

- Po takim numerze nie mają moralnego prawa krytykować jakiegokolwiek dziennikarza i prezesa telewizji - napisał w mediach społecznościowych stołecznych radny Prawa i Sprawiedliwości Filip Frąckowiak. Postawa "Gazety Wyborczej" nie spodobała się nie tylko politykom PiS, ale również przedstawicielom pozostałych kandydatów opozycyjnych. 

Kobosko: to nie jest rola mediów

- Jako były redaktor naczelny i były dziennikarz muszę powiedzieć, że jestem nieco zażenowany sytuacją, w której konkretna gazeta, nieważne czy lewicowa, czy prawicowa, bierze bezpośredni udział w zbieraniu podpisów. To nie jest rola mediów ani dziennikarzy. W ten sposób mówiąc, że jest to obrona demokracji, można by uzasadnić każdą działalność mediów - mówi portalowi PolskieRadio24.pl Michał Kobosko, pełnomocnik wyborczy sztabu Szymona Hołowni. 

- Media mają inne zadania, mają informować, komentować. Oczywiście, że są w pewien sposób stronnicze, ale bezpośrednie angażowanie się, czyli robienie z gazety rodzaj organu komitetu wyborczego jednego z kandydatów na prezydenta. Nie przystoi dziennikarzom i redakcji - dodaje. 

Kobosko stwierdza, że nie chce komentować tej sprawy od strony zasadności, czy podstawy prawnej, ale zwraca uwagę na problem nierównego traktowania kandydatów przez media. Przypomina, że kiedy sztab wyborczy Szymona Hołowni zbierał podpisy pod jego kandydaturą, to nikt nie mu w tym nie pomagał. - My żadnego medium nie prosiliśmy o dodawanie do całego nakładu karty wyborczej z podpisami na rzecz Szymona Hołowni. Jako obywatelowi nie podoba mi się to. Nie mnie oceniać, czy jest to działalność nielegalna - mówi Kobosko. 

hołownia 1200 pap.jpg
Kampanijna wpadka w sieci. Konta społecznościowe Hołowni i Trzaskowskiego prowadzi ta sama osoba?

- Myślę, że wiele co najmniej równie nielegalnych rzeczy działo się już w tegorocznej kampanii, czy w tych dwóch kampaniach wyborczych. Myślę, że Sąd Najwyższy będzie miał twardy orzech do zgryzienia, kiedy przyjdzie mu oceniać legalność wyborów - dodaje. 

I tura wyborów prezydenckich odbędzie się 28 czerwca. Jeśli żadne z kandydatów nie uzyska więcej niż połowy ważnych głosów, to 12 lipca przeprowadzona zostanie II tura. 


MF, PolskieRadio24.pl