Sojusz Lewicy Demokratycznej planuje zorganizowanie wiecu na Placu Konstytucji przeciwko krzyżowi pod pałacem Prezydenckim. Taki wiec ma być zorganizowany jeśli do 10 sierpnia nie zostanie rozwiązany spór wokół krzyża.
Rzecznik SLD Tomasz Kalita mówi, że podczas wiecu mają być zbierane podpisy pod apelem o usunięcie krzyża. Zaznacza też, że wiec ma być też formą manifestu w obronie Konstytucji.
Politycy SLD nad "Projektem świeckiego państwa" pracują od kilku tygodni, jednak o konieczności debaty na temat rozdziału Kościoła od państwa zaczęli mówić po wtorkowych wydarzeniach przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie.
Na wtorek Kancelaria Prezydenta w porozumieniu z kurią warszawską oraz ZHR i ZHP zaplanowała uroczyste przeniesienie stojącego od kwietnia przed prezydenckim pałacem krzyża do kościoła św. Anny. Uroczystość jednak odwołano, ponieważ uniemożliwili ją zgromadzeni przed Pałacem Namiestnikowskim zwolennicy pozostawienia krzyża. Doszło do przepychanek. Szef Kancelarii Prezydenta Jacek Michałowski tłumaczył, że sytuacja jest na tyle poważna, że nie powinno się narażać ani harcerzy, ani księży na to, co tu mogłoby się jeszcze się wydarzyć podczas uroczystości.
"Po wydarzeniach, które miały miejsce przed Pałacem Prezydenckim, przychodzi czas na rzetelną debatę o rozdziale Kościoła od państwa. To, że nie było takiej debaty, nie było realizacji postanowień konstytucji, spowodowało, że niektóre środowiska wykorzystują emblematy i symbole religijne do działań politycznych. Stąd dzisiaj taka rzetelna i bez żadnej agresji debata powinna się odbyć w Polsce" - powiedział szef SLD Grzegorz Napieralski.
kh