Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Jan Odyniec 04.08.2020

Mariusz Błaszczak: nawet 100 tys. żołnierzy USA może być dowodzonych z Polski

65 proc. wydatków Ministerstwa Obrony Narodowej jest kierowanych do polskiego przemysłu zbrojeniowego - zapewnił we wtorek szef MON Mariusz Błaszczak. Wojsko Polskie z roku na rok jest coraz liczniejsze, wyposażane w najnowocześniejszy sprzęt - stwierdził. Minister wyjaśnił także, jak ogromne znaczenie ma przeniesienie do Polski dowództwa amerykańskiego V Korpusu.
  • Wojska USA na wschodniej flance NATO będą dowodzone z Polski - powiedział Mariusz Błaszczak
  • Jak wyjaśnił - z Polski można dowodzić nawet 100 tys. amerykańskich żołnierzy
  • Szef MON podkreślił, że 65 proc. budżetu resortu trafia do polskiego przemysłu zbrojeniowego
  • Amerykańska obecność w Polsce to podnoszenie zdolności żołnierzy WP - mówił minister
Błaszczak PAP-1200.jpg
Dowództwo V Korpusu Wojsk USA w Polsce. Szef MON: to ukoronowanie naszych działań

Mariusz Błaszczak we wtorek w Krakowie spotkał się z szefem sztabu Wojsk Lądowych USA gen. Jamesem McConville'em i dowódcą 1. Dywizji Piechoty Johnem Kolasheskim, wyznaczonym na dowódcę reaktywowanego V Korpusu i awansowanym do stopnia generała broni. W spotkaniu uczestniczyła też ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.

"Nawet 100 tys. żołnierzy może być dowodzonych z Polski"

Minister Błaszczak mówił we wtorek na antenie TVP Info w programie "Gość Wiadomości", że zlokalizowanie w Polsce dowództwa V Korpusu oznacza, że wojska amerykańskie stacjonujące w naszym kraju, ale także na całej wschodniej flance NATO będą dowodzone z Polski przez gen. Kolasheskiego.

Czytaj również:

Jak mówił szef MON, V Korpus może dowodzić kilkoma dywizjami. - Dywizje amerykańskie liczą ponad 20 tys. żołnierzy, a więc możemy powiedzieć, że 100 tysięcy żołnierzy może być dowodzonych przez dowództwo V korpusu - powiedział.

Posłuchaj
00:20 Błaszczak IAR 01.mp3 Mariusz Błaszczak: amerykańskie wojsko jest najlepsze (IAR)

Zaznaczył, na podstawie deklaracji podpisanej przez prezydentów Donalda Trumpa i Andrzeja Dudę "obecność wojsk amerykańskich w Polsce ma trwały charakter, nie epizodyczny, nie od czasu do czasu, tylko ma trwały charakter, a więc Polska jest bardziej bezpieczna" - powiedział.

"Kto napada na Polskę, napada na armię USA"

Minister wskazywał, że poza obecnością armii amerykańskiej na bezpieczeństwo Polski ma wpływ to, że Wojsko Polskie z roku na rok jest coraz liczniejsze, jest wyposażane w najnowocześniejszy sprzęt, zarówno ten produkcji amerykańskiej, jak i krajowej. - 65 procent wydatków Ministerstwa Obrony Narodowej jest kierowanych do polskiego przemysłu zbrojeniowego - zapewnił szef MON.

Posłuchaj
00:22 Błaszczak IAR 02.mp3 Mariusz Błaszczak: 65 proc. wydatków MON trafia do polskiego przemysłu zbrojeniowego (IAR)

Minister Błaszczak był pytany, czy współpraca wojskowa Polski z USA będzie istniała mimo możliwej zmiany na stanowisku prezydenta Stanów Zjednoczonych. - Tak, jestem o tym przekonany. Podczas moich licznych podróży do Waszyngtonu rozmawiałem zarówno ze swoim odpowiednikiem, sekretarzem obrony, jak i z kongresmenami zarówno z Partii Republikańskiej, jak i Demokratycznej - powiedział.

amerykańscy żołnierze wojsko usa 1200.jpg
Szef Pentagonu: umowa z Polską ws. wojskowej obecności zwiększy odstraszanie Rosji

Według niego, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo na wschodniej flance NATO, "jest to zadanie, które jest bardzo poważnie traktowane przez wszystkie siły polityczne w Stanach Zjednoczonych".

- Obecność wojsk amerykańskich jest bardzo ważna, bo to najpotężniejsza armia na świecie i ewentualny agresor ma świadomość tego, że napadając na Polskę, napada również na armię Stanów Zjednoczonych. Ale jest jeszcze jedna olbrzymia korzyść z tej współpracy polsko-amerykańskiej - podnoszenie zdolności, umiejętności żołnierzy WP ze względu na wspólne ćwiczenia - powiedział Błaszczak.

Zobacz także:

Umowa wynegocjowana

W ubiegłą środę minister obrony USA Mark Esper przekazał, że Pentagon rozpocznie wycofywanie ok. 12 tys. amerykańskich żołnierzy z Niemiec, spośród których 5,6 tys. zostanie skierowanych do innych państw NATO. Wyjaśnił, że z RFN wojska USA przemieszczą się m.in. do Belgii i Włoch. We Włoszech rozmieszczone zostaną m.in. myśliwce F-16, a do belgijskiego Mons przeniesione zostanie rozlokowane obecnie w niemieckim Stuttgarcie Dowództwo Europejskie Stanów Zjednoczonych (EUCOM). Esper zapowiedział też wzmocnienie obecności wojskowej Stanów Zjednoczonych w regionie Morza Czarnego.

Szef Pentagonu oznajmił ponadto, że strona amerykańska "planuje rotację do Polski »przewodniego elementu« nowo utworzonych dowództw V Korpusu armii USA" po podpisaniu przez Warszawę "porozumienia o współpracy obronnej i umowy o »podziale obciążenia«, tak jak zostało wcześniej obiecane".

30 lipca uzgodniono politycznie umowę o wzmocnionej współpracy obronnej (Enhanced Defence Cooperation Agreement) pomiędzy Polską a USA. Według MON ułatwi ona dalsze pogłębienie współpracy wojskowej, w tym dotyczącej zwiększenia obecności żołnierzy USA w Polsce. Niebawem - jak podaje MON - po zakończeniu prac redakcyjnych, planowane jest podpisanie dokumentu.

Na mocy dwóch porozumień podpisanych przez prezydentów Andrzeja Dudę i Donalda Trumpa zdecydowano o zmianie formuły stacjonowania wojsk USA w Polsce z rotacyjnej na trwałą. Liczba żołnierzy USA stacjonujących w Polsce zwiększy się o ok. 1 tys. do co najmniej 5,5 tys.

jmo