Ratownicy w Bejrucie pracują bez przerwy i nie przestają działać nawet na noc. Eksplozja zamieniła ogromny port w gruzy i wyrwała ogromną dziurę w ziemi. Podmuch zniszczył budynki w mieście, nawet w obrębie 10 kilometrów.
Potężna eksplozja w Bejrucie. Ekspert: Liban ma małą szansę na ustalenie odpowiedzialnych
00:50 bejrut-raport-spec-XCegielski.mp3 Eksplozja w Bejrucie doprowadziła do śmierci co najmniej 135 osób, rannych zostało ponad 5 tysięcy - relacja Wojciecha Cegielskiego (IAR)
Władze Libanu twierdzą, że w porcie eksplodowało niemal trzy tysiące ton azotanów, których używa się do nawożenia gleby. Substancja miała być trzymana w porcie bez zabezpieczeń od sześciu lat.
Eksplozja wskutek prowadzonych prac
Prezydent Libanu Michel Aoun zapowiedział, że winni zostaną ukarani. - Jesteśmy zdeterminowani, aby jak najszybciej dowiedzieć się i ujawnić, co się stało i ukarać tych, którzy są za to odpowiedzialni - dodał.
Na razie osoby z zarządu portu w Bejrucie zostały umieszczone w aresztach domowych. Media twierdzą, że do pożaru, a następnie wybuchu doszło w czasie prac, prowadzonych w magazynie przez spawaczy.
Czytaj także:
W Bejrucie wprowadzono tymczasem dwutygodniowy stan wyjątkowy. W całym Libanie obowiązuje też trzydniowa żałoba narodowa.