Logo Polskiego Radia
IAR
Tomasz Owsiński 13.08.2010

Zespół Macierewicza ma ważną dokumentację

Członkowie zespołu do zbadania przyczyn katastrofy Tu-154M z 10 kwietnia 2010 podsumowali dotychczasowe działania.
Antoni MacierewiczAntoni Macierewiczfot. Jakub Szymczuk

W początkach działalności zespół liczył 60 posłów, obecnie liczy 152 członków. Do tej pory odbyły się 4 wysłuchania: wysłuchanie rodzin ofiar katastrofy, ich pełnomocników, przed zespołem stanęła także Beata Gosiewska, żona tragicznie zmarłego Przmysława Gosiewskiego.

Zespół przesłuchał także odpowiedzialnego za przetarg samolotów dla ViP-ów wiceministra obrony w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, Jacka Kotasa. Zespół do tej pory otrzymał także dokumenty, między innymi list Stowarzyszenia Katyń 2010, a także list od Andrzeja Melaka do Grzegorza Schetyny w sprawie zdyscyplinowania Janusza Palikota. Z informacji zespołu wynika jednak, że Schetyna się do niego nie odniósł.

Członkowie zespołu wysyłali także liczną korespondencję, między innymi do szefa NIK Jacka Jezierskiego, w sprawie podjęcia pilnych działań w sprawie kontroli działań administracji rządowej przeprowadzonych w czasie wizyty prezydenta w Smoleńsku, a także działań związanych z katastrofą. Członkowie chcieliby także stworzyć stronę internetową, by móc na bieżąco informować o przebiegu prac, w tym celu wysłali pismo do marszałka sejmu, zostało ono jednak bez odpowiedzi.

Antoni Macierewicz wspomniał także o instrukcji lotu użytkowania samolotu TU-154M w języku rosyjskim, którą zespół otrzymał, dotyczącej skrzydeł. Jak zaznaczył Macierewicz ten fragment jest szczególnie ważny, ze względu na to, co w czasie katastrofy stało się ze skrzydłem. Dokumentacja ta może być szczególnie istotna dla rozstrzygnięcia przyczyn wypadku. W czasie feralnego lądowania samolot zahaczył skrzydłem o drzewo, to się złamało. Instrukcja wskaże, czy taka sytuacja była możliwa.

Zespół na rozmowy chciałby zaprosić między innymi premiera Donalda Tuska, szefa Kancelarii Premiera Tomasza Arabskiego, minister zdrowia Ewę Kopacz, a także szefa MON Bogdana Klicha, czy ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego oraz rzecznika prasowego Piotra Paszkowskiego.

to