Logo Polskiego Radia
IAR
Klaudia Hatała 24.08.2010

"Niepodległości nikt nam już nie odbierze"

Mija 19. rocznica odzyskania niepodległości przez Ukrainę. 24 sierpnia 1991 roku Ukraina oderwała się od Związku Radzieckiego.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych w KijowieMinisterstwo Spraw Zagranicznych w Kijowiefot Nick Hannes/Reporters/REPORTER

Mija 19. rocznica odzyskania niepodległości przez Ukrainę. 24 sierpnia 1991 roku Ukraina oderwała się od Związku Radzieckiego. Ten wybór potwierdzili Ukraińcy w referendum 1 grudnia 1991 roku, a Polska dzień później jako pierwsza uznała niepodległość Ukrainy.

Pierwszy prezydent niepodległej Ukrainy Leonid Krawczuk powiedział Polskiemu Radiu, że największym sukcesem jest trwałość państwa ukraińskiego.

Przede wszystkim mamy ukraińskie państwo i to jest najważniejsze. Mamy nowe pokolenie ludzi, które żyje i myśli inaczej niż w Związku Radzieckim. Budujemy gospodarkę narodową, obiekty strategiczne, rozwiązujemy problemy, z którymi w ZSRR nie mogliśmy się zmierzyć.

Leonid Krawczuk podkreśla jednak, że przez 19 lat niepodległości nie wszystko udało się osiągnąć, o czym dawniej marzył.

"Nie udało się mieć jednego ukraińskiego narodu, efektywnych władz i budować Ukrainy zgodnie z interesem całego społeczeństwa, bo takiego nie ma. Nie udało się określić kierunków w polityce zagranicznej ani pojednać mieszkańców wschodu i zachodu kraju. Nie udało się pokonać biedy, korupcji i nieefektywnego zarządzania". Zdaniem Leonida Krawczuka, przed Ukrainą wiele pracy, ale niepodległości jej już nikt nie odbierze.

Leonid Krawczuk był prezydentem Ukrainy w latach 1991 - 1994. Po nim urząd głowy państwa objął na dwie kadencje Leonid Kuczma.

Wiele straconych szans?

Profesor Bohdan Hud, dyrektor Instytutu Integracji Europejskiej z Uniwersytetu Państwowego we Lwowie uważa, że 19 lat niepodległej Ukrainy to wiele straconych szans.

Profesor Bohdan Hud powiedział Polskiemu Radiu, że Ukraina mogła osiągnąć równie wiele, co Polska, ale się nie udało. Ekspert podkreśla, że pomimo tych opinii, niepodległość Ukrainy nie jest zagrożona, bowiem jest ona podmiotem prawa międzynarodowego.

Komentatorzy na Ukrainie zwracają uwagę, że za rządów prezydenta Wiktora Janukowycza Ukraina jest zagrożona dominacją Rosji. Chodzi między innymi o podpisanie umowy przedłużającej stacjonowanie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej na Krymie, w zamian za tańszy gaz. Według ekspertów, stacjonowanie rosyjskich wojsk ogranicza suwerenność Ukrainy.

kh,Tomasz Kułakowski