Logo Polskiego Radia
PolskieRadio24.pl
Izabela Tomaszewska 15.09.2020

Sędzia Iwulski będzie orzekał ws. dezubekizacji w SN. To on skazywał opozycjonistów w PRL

W środę sprawę dotyczącą dezubekizacji rozstrzygnie Sąd Najwyższy. Przewodniczącym 7-osobowego składu sędziowskiego będzie Józef Iwulski, były żołnierz Wojskowej Służby Wewnętrznej, który w stanie wojennym co najmniej czterokrotnie był w składach sądów skazujących za działalność opozycyjną.

Sprawa w Sądzie Najwyższym jest efektem pytań Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, który nie był w stanie rozstrzygnąć, czy sam fakt pracy w służbach bezpieczeństwa PRL jest wystarczający, by obniżyć emeryturę funkcjonariusza.

PAP Trybunał Konstytucyjny siedziba 1200.jpg
"Mamy rację, że obniżamy emerytury". Poseł Solidarnej Polski o tzw. ustawie dezubekizacyjnej

Rozprawa została wyznaczona na 16 września, po tym jak Sąd Najwyższy przekazał sprawę do rozstrzygnięcia składowi powiększonemu. Sąd chciał, by sprawą zajął się Trybunał Konstytucyjny, który ma rozstrzygnąć zgodność ustawy dezubekizacyjnej z konstytucją. Trybunał miał rozpatrzyć tę kwestię w piątek, ale do rozprawy nie doszło.

Były oficer WSW

Przewodniczącym powiększonego składu w Sądzie Najwyższym jest sędzia Józef Iwulski, Prezes Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. W czasach PRL był on oficerem Wojskowej Służby Wewnętrznej, a w 1982 roku, w stanie wojennym, zasiadał w składach, które skazywały działaczy opozycji.

Leszek Wojnar, który w stanie wojennym został skazany przez skład sędziowski, w którym obecny był sędzia Iwulski wspominał proces jako "bardzo krótki". - Godzinę, może półtorej. Zostałem skazany na trzy lata pozbawienia wolności - zaznaczył Wojnar, który odpowiedział za zarzuty produkcji ulotek z hasłami m.in. "wzywamy do wolnej Polski", czy też "żądamy demokracji i prawdy".

Czytaj także:

Sąd Najwyższy nie może podważyć konstytucyjności ustawy dezubekizacyjnej, ale może pokazać możliwość pozwów tysiącom byłych funkcjonariuszy służb PRL.

itom