Logo Polskiego Radia
PAP
Przemysław Goławski 17.09.2020

Piotr Gliński: instytucje otrzymujące środki publiczne są wolne w ekspresji artystycznej

- Prowadzimy aktywną politykę mecenatu państwa. Co roku przekazujemy prawie 250 mln zł na najróżniejsze wydarzenia i przedsięwzięcia z zakresu kultury w całym kraju - mówił w czwartkowym wywiadzie dla "Naszego Dziennika" wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.

- Prowadzimy aktywną politykę mecenatu państwa i w tym zakresie też dokonaliśmy pewnej korekty. Finansujemy instytucje kultury, które nam podlegają, w oparciu o umowy, i to jest finansowanie stałe. Dotujemy też rozmaite projekty w ramach 34 programów ministra, MKiDN i instytucji z nami związanych. To jest pewnie kilkanaście tysięcy decyzji finansowych rocznie. Instytucje otrzymujące środki publiczne są niezależne i wolne w swojej ekspresji artystycznej i w związku z tym czasami różne dziwne czy nieakceptowane przez nas rzeczy się zdarzają - powiedział Piotr Gliński.

gliński 1200.jpg
"Wszyscy razem dbamy o literę, o słowo, o książkę". Minister kultury o Narodowym Czytaniu

Odnosząc się do wystawy w Galerii Arsenał w Białymstoku, podkreślił, że nie była finansowana przez MKiDN. - Mimo to instytucja umieściła tam nasz logotyp i nieprawdziwą informację o finansowaniu. My faktycznie przekazaliśmy pieniądze na kilkanaście wydarzeń organizowanych w ramach Festiwalu Wschód Kultury w Białymstoku, ale były to konkretne, wybrane wydarzenia. Z tą wystawą, z tą instalacją nie mieliśmy nic wspólnego - mówił minister.

- W ładzie demokratycznym nie jesteśmy w stanie kontrolować każdej instytucji kultury ani nawet każdego przedsięwzięcia realizowanego ze środków budżetowych, bo nie ma takiej możliwości. Nie zawsze możemy też odebrać finansowanie - zaznaczył Piotr Gliński.

Reguły prawa

Dopytywany dlaczego, minister odpowiedział: "bo działamy w określonych regułach prawa".

- Bo polskie sądy działają tak, jak działają. Podam przykład. Mamy przegrany w dwóch instancjach proces z Festiwalem Malta w Poznaniu o cofnięcie dotacji, gdyż w założeniach programowych tego festiwalu wpisano m.in. dążenie do porozumienia i dialogu, a – już po podpisaniu z nami umowy – jeden z kuratorów festiwalu, Oliver Frljić, nie dość, że dwukrotnie wywołał niebywały skandal: "Klątwą" w Teatrze Powszechnym w Warszawie i spektaklem "Nasza przemoc, wasza przemoc" w Bydgoszczy, ewidentnie skłócając publiczność, bulwersując opinię społeczną, nawołując do przemocy, a nawet zbrodni, i tym samym świadomie zadając ból wielu ludziom, to jeszcze publicznie wypowiadał się, że nie interesuje go porozumienie społeczne, tylko konflikt - stwierdził.

- Tym samym – moim zdaniem – ewidentnie złamano zawartą z ministerstwem umowę, zaangażowano do pracy przy festiwalu organizowanym za publiczne pieniądze człowieka, który, jak się okazało, chce wywoływać konflikty i skłócać ludzi, co jest sprzeczne z deklarowanymi w momencie podpisywania umowy z ministerstwem celami imprezy. Ale sądy zrobiły z tego kpinę - ocenił szef resortu kultury.

gliński 1200.jpg
"Realizowali wartość obrony wspólnoty narodowej". Piotr Gliński o bohaterach Westerplatte

Odpowiadając na pytanie, czy kluczową rolę pełnią zatem zarządzający instytucjami kultury, powiedział, że tak. - Od nich wiele zależy. Przy czym dyrektorzy powoływani są na określoną kadencję i są niezależni w sensie prawnym; w trakcie kadencji bardzo trudno ich odwołać. Politykę kulturalną kształtujemy również m.in. poprzez wspomniane programy ministra. Co roku przekazujemy prawie 250 mln zł na najróżniejsze wydarzenia i przedsięwzięcia z zakresu kultury w całym kraju. Tutaj dokonaliśmy znacznej korekty, jeżeli chodzi o przesunięcie środków na te projekty, które uważamy za wartościowe, cenne, a które były pomijane i wykluczane przez naszych poprzedników przez lata - mówił minister kultury.

Nowe instytucje

Gliński wskazał, że mecenat i polityka kulturalna MKiDN polega "właśnie m.in. na powoływaniu nowych instytucji, które rozwiązują pewne problemy i mają tworzyć wartości, a także integrować środowiska wokół tych wartości".

- Powołaliśmy, przykładowo, razem z NSZZ "Solidarność" Instytut Dziedzictwa Solidarności w Gdańsku. Uważamy, że to dziedzictwo nie zostało w pełni wykorzystane. Powstał też Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej im. R. Dmowskiego i I. J. Paderewskiego. (...) Od kilku lat działa już Instytut Pileckiego, który ma swoją filię w Berlinie, kolejne powstaną w Nowym Jorku i Izraelu – ale także w Augustowie, by wzmocnić pamięć o obławie augustowskiej. W Warszawie Instytut już niebawem będzie miał dodatkową przestrzeń wystawienniczą w Domu Bez Kantów – miejscu bardzo atrakcyjnym turystycznie - zaznaczył.

Polskie dziedzictwo za granicą oraz muzea


- Powołaliśmy też Narodowy Instytut Architektury i Urbanistyki, bo nasza przestrzeń publiczna jest bardzo zaniedbana. Narodowy Instytut Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą 'Polonika' wspomaga działalność w zakresie ochrony polskiego dziedzictwa za granicą. Wspólnie z Ośrodkiem Karta powołaliśmy nową instytucję – Centrum Archiwistyki Społecznej - wymieniał szef MKiDN.

Przypomniał także, że ministerstwo realizuje obecnie "94 nowe inwestycje o bardzo różnej skali, zaczynając od budowy całkiem nowych muzeów, po generalne remonty i przekształcenia własnościowe". Mówił m.in. o Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku (symbolicznie otwartym w 100-lecie Bitwy Warszawskiej), Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego w świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie (otwarte w przededniu 100. rocznicy urodzin papieża Polaka), budowanym w Toruniu wraz z Fundacją Lux Veritatis Muzeum Pamięć i Tożsamość im. Jana Pawła II czy powstającym w dawnym więzieniu w Ostrołęce Muzeum Żołnierzy Wyklętych.

pg