- W Pensylwanii Sąd Najwyższy zdecydował, aby oddzielić karty do głosowania otrzymane po ostatecznym terminie - dodał. W tym stanie sędzia przychylił się do wniosku Donalda Trumpa nakazując, aby karty do głosowania dostarczone po 3 listopada były liczone oddzielnie od innych kart.
We wpisach polityk zwrócił również uwagę na możliwe problemy w systemie z uwierzytelnianiem kart, co mogłoby mieć wpływ na całe wybory.
Sztab Trumpa: wybory nie są jeszcze rozstrzygnięte