Logo Polskiego Radia
IAR
Michał Chodurski 18.09.2010

Ahmed Zakajew zamierza zostać w Polsce kilka dni

Szef czeczeńskiego rządu na emigracji przebywa w Pułtusku, gdzie bierze udział w obradach Światowego Kongresu Czeczenów.
Ahmed Zakajew wręcza odznaczenie honorowemu konsulowi Czeczenii w Polsce Adamowi BorowskiemuAhmed Zakajew wręcza odznaczenie honorowemu konsulowi Czeczenii w Polsce Adamowi Borowskiemufot.PAP

Ahmed Zakajew zapowiedział, że pozostanie w Polsce jeszcze 2-3 dni. Szef czeczeńskiego rządu na emigracji przebywa w Pułtusku, gdzie bierze udział w obradach Światowego Kongresu Czeczenów.

W piątek wieczorem Sąd Okręgowy w Warszawie postanowił, że Zakajew może wyjść na wolność. W piątek rano zatrzymała go prokuratura, która wnioskowała o 40-dniowy areszt.

Prokuratura argumentowała konieczność jego zatrzymania międzynarodowym listem gończym, wydany przez Rosję, która zarzuca mu działalnośc terrorystyczną.

Sędziowie orzekli, że zastosowanie aresztu tymczasowego byłoby niedopuszczalne, gdyż naruszyłoby polskie a także unijne prawo.

W uzasadnieniu sąd oświadczył, że Polska musi respektować prawo innych członków Unii Europejskiej, wskazał na wyrok brytyjskiego wymiaru sprawiedliwości w tej sprawie. Sąd podkreślił, że Zakajew został uznany za uchodźcę w Wielkiej Brytanii, w związku z tym na terenie Polski też trzeba go tak traktować.

Po wyjściu z gmachu sądu czeczeński przywódca podkreślił, że polscy policjanci i prokuratorzy zachowywali się wobec niego wyłącznie życzliwie. "Wszyscy rozumieli, że są zobowiązani do działań, które wykonują. I ja rozumiałem, że robią to z obowiązku" - dodał Zakajew. Jak wyjaśnił, prokuratorzy próbowali przeanalizować dokumenty, które przysłała Rosja.

"Wszystkie zarzuty, które strona rosyjska przysłała tym razem, były praktycznie tymi samymi kłamliwymi zarzutami, które przysłali do Danii i Wielkiej Brytanii: zabójstwa, terroryzm, porwania. I to, że wspólnie z Asłanem Maschadowem rozpętałem rebelię przeciwko państwu rosyjskiemu w celu terytorialnej dezintegracji" - powiedział Zakajew.

Dodał, że był przekonany, iż Polska nie odstąpi od swoich demokratycznych wartości i nigdy nie odejdzie od zasady nadrzędności prawa. "Polska, to kraj, który w ciągu ostatnich kilkunastu lat poświęcał najwięcej uwagi czeczeńskiej tragedii za wszystkich krajów Europy" - powiedział Zakajew i podkreślił, że Polska jest krajem braterskim wobec Czeczenii.

W sobotę na Kongresie Ahmed Zakajew ubolewał, że kwestia jego narodu pojawia się jedynie wtedy, gdy dochodzi do aktów terroru.

Ocenił, że wszystkie międzynarodowe instytucje, które miały pracować nad rozwiązaniem konfliktu na Kaukazie, pod presją Rosji wycofały się z tego. W efekcie zdaniem Zakajewa, problem Czeczenii zawisł w powietrzu. Czeczeński polityk przypomniał, że przez 16 lat trwania konfliktu rosyjsko-czeczeńskiego, Moskwa nie osiągnęła swoich celów. Dodał, że należy kontynuować próby pokojowego załatwienia sporu.

Zakajew podkreślił, że organizacja kongresu w Polsce nie miała na celu zaostrzenia stosunków Warszawy z Moskwą.

Ahmed Zakajew, w imieniu Rady Ministrów emigracyjnego rządu Czeczenii, wręczył wysokie odznaczenia państwowe konsulom honorowym Czeczenii w Polsce, Norwegii i Turcji. Adam Borowski, który jest konsulem w Polsce powiedział, odbierając odznaczenie, że jest to najważniejszy dzień w jego życiu.

Ponadto przyznano pośmiertnie ordery wojownikom o wolność Czeczenii oraz zamordowanej rosyjskiej dziennikarce Annie Politkowskiej. Jak napisano w dokumencie przyznającym odznaczenie Politkowskiej, była ona "przyjaciółką narodu czeczeńskiego"; została odznaczona za to, że informowała świat o sytuacji Czeczenii i toczącej się w tym kraju wojnie. Do tej pory władze rosyjskie twierdzą, że nie wykryły zleceniodawców tej zbrodni.

Sobota jest ostatnim dniem, trwajacego od czwartku w Pułtusku, Światowego Kongresu Narodu Czeczeńskiego.

mch