Tylko w ciągu ostatniej doby na koronawirusa zmarło 605 osób, a jak mówił doktor Michał Sutkowski, liczba nie maleje od ponad pięciu tygodni - z małymi weekendowymi wyjątkami. Zaznaczył, że dane dotyczące zgonów najwięcej mówią o pandemii. To świadczy o tym, że wirusa jest stosunkowo dużo w przyrodzie - a więc między nami.
Prof. Gut: nieprzestrzeganie zaleceń epidemicznych może spowodować wprowadzenie kolejnych obostrzeń
Lekceważenie objawów
Zdaniem doktora Michała Sutkowskiego, powinniśmy respektować zalecenia epidemiologiczne, zgłaszać się na testy i zgłaszać lekarzowi, że jesteśmy chorzy. Jak mówił, tendencja przed Świętami jest spadkowa, a lekarze często muszą namawiać pacjentów na testy.
Czytaj także:
Doktor Sutkowski wskazał kilka przyczyn prowadzących do tak ponurej statystyki. Wśród nich - lekceważenie objawów choroby.
- Przyczyną zgonów jest oczywiście jeszcze duża liczba zakażeń, duża liczba sytuacji, w której pacjenci zgłaszają się za późno, wtedy kiedy są potężne problemy i trzeba ich kierować do szpitala, pod respirator, albo tak późno, że lekarz już im nie pomoże - powiedział. Jako przyczynę doktor Sutkowski wskazał też przeciążenie placówek opieki zdrowotnej.
00:30 10799396_1.mp3 Dr Michał Sutkowski: po zauważeniu objawów choroby należy niezwłocznie zadzwonić do lekarza (IAR)
Od początku pandemii koronawirusa w Polsce zmarły blisko 24 tysiące osób, a wyzdrowiały prawie 893 tysiące.
pkr