Logo Polskiego Radia
IAR
Radosław Różycki 02.10.2010

Palikot na kongresie jak gwiazda filmowa

Janusz Palikot zapowiedział podczas obrad swojego Ruchu "Nowoczesna Polska", że Platformę Obywatelską opuści 6 grudnia.
Palikot na kongresie jak gwiazda filmowa(fot. PAP)
Posłuchaj
  • Janusz Palikot o politykach
  • Tak rozpoczął się kongres Ruchu poparcia Janusza Palikota
  • Ryszard Kalisz na kongresie Palikota
Czytaj także

Złoży też swój mandat poselski.

Palikot zaznaczył, że w Sali Kongresowej zebrało się kilka tysięcy osób, które chcą zmian na polskiej scenie politycznej oraz nowoczesnego kraju.

Szef lubelskiej Platformy Obywatelskiej pojawił się w Sali Kongresowej - zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami - jak gwiazda filmowa. Wkroczył na scenę w blasku reflektorów i przy akompaniamencie muzyki.


W przemówieniu rozpoczynającym kongres Palikot przedstawił 15 swoich postulatów, między innymi legalizacji związków partnerskich, pełnej laicyzacji państwa oraz jawności wszystkich dokumentów urzędowych. Jak zaznaczył, błędem jest brak kadencyjności we władzach partii politycznych, nazywając Waldemara Pawlaka, Jarosława Kaczyńskiego oraz Donalda Tuska dinozaurami. Według Palikota, władze partii powinny się zmieniać co dwie kadencje. Dodał też, że będzie walczyć o zniesienie finansowania ugrupowań z budżetu państwa.


Poseł Palikot podkreślił, że jednym z głównych jego postulatów jest utworzenie jednomandatowych okręgów wyborczych. Mówił też o konieczności zniesienia immunitetu poselskiego, rozwiązaniu Senatu oraz zmniejszeniu liczby posłów.

Janusz Palikot podkreślił, że jednym z priorytetów jest dla niego całkowite oddzielenie Kościoła od państwa. Jak zaznaczył, trzeba skończyć z przyznawaniem wielomilionowych subwencji kościołowi katolickiemu. Lubelski poseł zaznaczył, że w ciągu ostatnich 10 lat dano Kościołowi grunty rolne o wartości ponad 1,6 miliarda złotych.

Kościół, religia i antykoncepcja

W ocenie posła Palikota, po 10 kwietnia można zauważyć, że między państwem polskim i Kościołem nie ma podziału. Zaznaczył, że z powodu dominacji hierarchów kościelnych niemożliwa jest w naszym kraju merytoryczna dyskusja w sprawach tak istotnych jak edukacja seksualna w szkołach. Dodał, że ruch "Nowoczesna Polska" chce walczyć z imperializmem Kościoła.


Janusz Palikot podkreślił, że chce też, by środki antykoncepcyjne były bezpłatne. Jak mówił, jest to zjawisko anachroniczne, by ludzie z uwagi na trudną sytuację materialną nie mogli sobie pozwolić na ich wykupienie.


"Nowoczesna Polska" zamierza też walczyć o powrót religii do Kościoła, wycofanie jej ze szkół. Według lubelskiego posła, nie może być tak, że uczniom uniemożliwia się dostęp do zajęć z etyki, tym samym zmuszając ich do uczestniczenia w lekcjach religii.

"Janusz Palikot uchylił okno"

Na kongresie Ruchu "Nowoczesna Polska" Janusza Palikota wystąpili między innymi poseł SLD Ryszard Kalisz, profesor Magdalena Środa, pisarka Manuela Gretkowska i reżyser Kazimierz Kutz.

Magdalena Środa mówiła, że w Polsce potrzebny jest ruch "socliberalny". Chodzi o liberalizm, który uznaje wolność jednostki, ale po to, żeby ta równość była rzeczywista, potrzeba dobrej polityki socjalnej - dodała. Magdalena Środa wskazała, że między postulatami Janusza Palikota brakowało tych, dotyczących spraw socjalnych. Skrytykowała też po raz kolejny decyzję premiera o pozostawieniu na stanowisku pełnomocniczki rządu do spraw równego traktowania Elżbiety Radziszewskiej. Jej zdaniem, Radziszewska ma "homofobiczne poglądy". Chodzi o wypowiedź pełnomocniczki, że szkoła katolicka ma prawo odmówić zatrudnienia homoseksualiście.

Pisarka Manuela Gretkowska mówiła, że uczestniczący w kongresie w Sali Kongresowej uciekli od otaczającej nas rzeczywistości, gdzie często dochodzi do nierównego traktowania i dyskryminacji z uwagi na orientację seksualną czy przekonania. Gretkowska przypomniała o postulatach zakładanej przez nią Partii Kobiet - "Polska jest kobietą". Jak zaznaczyła, Janusz Palikot musi pamiętać o prawach kobiet.


Reżyser i poseł PO Kazimierz Kutz nazwał Janusza Palikota Don Kichotem polskiej polityki. "A Don Kichot zawsze zwycięża"- mówił Kazimierz Kutz. Jak zaznaczył kongres "Nowoczesna Polska" to ewenement, czegoś takiego jeszcze w polskim życiu politycznym nie było. Według reżysera, Janusz Palikot uchylił okno i wpuszcza do zatęchłego pokoju polskiej polityki trochę świeżego powietrza.

Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w najbliższą niedzielę na partię Janusza Palikota zagłosowałoby niespełna 4 procent respondentów.Tak wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie Polskiego Radia przez Instytut Badania Opinii Homo Homini.


Respondenci odpowiadali, także na pytanie jakim ugrupowaniom partia Janusza Palikota może odebrać głosy wyborców. 56% badanych uważa, że Ruch Nowoczesna Polska zagrozi Platformie Obywatelskiej, 23% - że Sojuszowi Lewicy Demokratycznej, 16% - że Prawu i Sprawiedliwości i 4 % - że Polskiemu Stronnictwu Ludowemu.
Badanie przeprowadzono 1 października na grupie 1083 osób, reprezentatywnej dla ogółu mieszkańców Polski. Błąd opracowania wynosi 3 procent, a poziom ufności 0,95. Techniką badawczą była metoda telefonicznych standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo.

rr