Nawalny wyraził nadzieję, że po obejrzeniu materiału "niektórzy przejrzą na oczy". Wyjaśnił, że o 40 milionach odsłon dowiedział się od swojej adwokat. Tymczasem materiał miał do piątku rano 50 milionów odsłon.
"Pałac Putina jak 39 księstw Monako, winnice, starzy koledzy w schematach korupcyjnych". Nowe śledztwo Nawalnego
Opozycjonista oświadczył także, że "na wszelki wypadek informuje", że nie ma planów popełnić samobójstwa, "nagły atak serca jest wykluczony", a jego stan psychiczny i emocjonalny "jest stabilny".
- Wiem dobrze, że poza moim więzieniem jest wielu dobrych ludzi i że pomoc nadejdzie - zapewnił Nawalny. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powtórzył w piątek, że prezydent Putin "nie ma żadnego związku" z rezydencją pod Gelendżykiem na południu Rosji, którą pokazano w materiale Nawalnego, i że twierdzenia na ten temat "są po prostu łgarstwem".
00:53 10863876_1.mp3 A. Nawalny dziękuje za wsparcie, a policja zatrzymuje jego zwolenników. Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR)
Czytaj także
Odpowiedział przecząco na pytanie, czy szef państwa korzysta z tego obiektu i czy w nim bywa. Pytany o to, czy Putin odwiedzał kiedykolwiek to miejsce, odparł, że "nie wie, czy prezydent kiedykolwiek tam był".
dn