Politycy, przywódcy religijni i organizacje pro-życie z całego świata prawdopodobnie trafią na "czarną listę" Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. praw człowieka. Według portalu C-Fam to działanie może posłużyć do nałożenia sankcji na rzeczników prorodzinnych i inne osoby zaangażowane w tego typu działalność.
"Katotalibowie", "katolska propaganda". Wulgarny wpis profesora UW i ostre reakcje internautów
Wezwanie Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw Człowieka potępia, według C-Fam obrońców życia i rodziny, którzy kwestionują "ideologię gender", jako wyznawców teorii spiskowych.
Z kolei zdaniem Biura nie ulega wątpliwości, że gender nie jest ideologią. W tekście stwierdzono, że cechy związane z płcią i płciowością mogą być konstruowane także społecznie.
W świetle wezwania narracje działaczy prorodzinnych są "wykorzystywane do podsycania przemocy i dyskryminacji ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową oraz ich szczególny wpływ na prawa seksualne i reprodukcyjne".