Sejm zdecydował w czwartek, że wysłucha informacji wicepremiera, ministra kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotra Glińskiego ws. procedury przyznawania rekompensat w ramach Funduszu Wsparcia Kultury. Wniosek ten poparło 232 posłów, 217 było przeciw. Za wysłuchaniem informacji głosowali posłowie: KO, Lewicy, Koalicji Polskiej, Konfederacji, Kukiz'15, Polski 2050 oraz 17 posłów Solidarnej Polski.
Jarosław Kaczyński: każdy, kto rozbija dzisiaj prawicę, działa przeciw Polsce, rodzinie i wartościom
W kontekście wyników tego głosowania dziennikarze w Sejmie pytali Piotra Müllera, czy rząd ma większość. - Ten rząd ma większość. Widzimy ustawy, które przechodziły wczoraj w parlamencie i dwa dni temu. Natomiast oczywiście w niektórych aspektach się różnimy - odparł.
"To nie służy jedności"
- Uważam, że akurat to głosowanie nie powinno się zakończyć takim efektem, jakim się zakończyło. Jestem zdziwiony taką postawą ze strony Solidarnej Polski. Mam nadzieję, że jednak przyjdzie jakaś refleksja, że tego typu głosowania jednak powinny odbywać się w ramach ustalonego wspólnego kompromisu wewnątrz obozu Zjednoczonej Prawicy - dodał rzecznik rządu.
Zdaniem Piotra Müllera obóz Zjednoczonej Prawicy nie powinien pozwalać sobie na tego rodzaju publiczne manifestacje, które "na pewno nie służą temu, aby budować jedność w obozie Zjednoczonej Prawicy".
- Wszystkie zasadnicze sprawy przechodzą podczas posiedzeń Sejmu w taki sposób, jak byśmy sobie życzyli, więc z tego jednego wydarzenia nie robiłbym też czegoś wielkiego. Natomiast oczywiście nie wpisuje się ono w takie działanie skonsolidowane - zaznaczył rzecznik rządu.
Czytaj także:
jp