Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Joanna Twardowska 04.03.2021

Wicepremier Jacek Sasin złożył kondolencje rodzinom górników, którzy zginęli w kopalni Mysłowice-Wesoła

- To bardzo smutna informacja, pokazująca, jak niebezpieczna, trudna i wymagająca wielu wyzwań i poświęcenia, jest praca górników - powiedział Jacek Sasin w TVP Info. - Zapewniam, że jako rząd zrobimy wszystko, aby te rodziny otoczyć opieką - zaznaczył wicepremier.

Prezydent Mysłowic Dariusz Wójtowicz w czwartek wieczorem poinformował, że dwóch górników zginęło, a dwóch zostało rannych w wypadku w kopalni Mysłowice-Wesoła.

Czytaj także:
wypadek górnicy 1200.jpg
Wypadek w kopalni Mysłowice-Wesoła. Dwóch górników nie żyje

- To bardzo smutna informacja, pokazująca, jak niebezpieczna, trudna i wymagająca wielu wyzwań i poświęcenia, jest praca górników - powiedział wicepremier Jacek Sasin w TVP Info.

- Składam najszczersze kondolencje rodzinom tych górników, którzy zginęli na posterunku pracy. Zapewniam, że jako rząd zrobimy wszystko, żeby te rodziny otoczyć opieką. Ale zapewniam również, że robimy wszystko, żeby do tego typu tragicznych zdarzeń dochodziło jak najrzadziej. Niestety nawet najdalej posunięte środki bezpieczeństwa, jak się okazuje, nie wykluczają tego, że do takich bardzo smutnych, tragicznych wypadków dochodzi - powiedział.

Posłuchaj
00:16 10942501_1.mp3 Wicepremier Sasin złożył kondolencje rodzinom górników, którzy zginęli w kopalni Mysłowice-Wesoła (IAR)

Czytaj także:

Tragiczny wypadek 

Czytaj także:
shutterstock policja f policja noc f 1200.jpg
Śmiertelny wypadek w Łódzkiem. Krajowa 91 zablokowana po zderzeniu trzech aut

Do opadu skał stropowych doszło w pobliżu ściany wydobywczej ok. 665 m pod ziemią. Dwaj poturbowani górnicy wydostali się z zagrożonej strefy o własnych siłach, dwaj inni zostali przysypani skałami stropowymi. Nie żyli, gdy po kilku godzinach dotarli do nich ratownicy.

Ofiary to doświadczeni górnicy w wieku niespełna 50 i 33 lat, z długim stażem pracy. Jeden z nich - pracownik z ponad 30-letnim łącznym stażem - pracował w mysłowickiej kopalni od 12 lat, drugi od prawie 11 lat.

To czwarty wypadek w kopalni Mysłowice-Wesoła w ostatnich sześciu latach. W lipcu 2015 jeden górnik zginął na skutek wstrząsu. W listopadzie 2017 po nocnym wstrząsie dziewięciu pracowników zostało rannych. Do śmiertelnego wypadku doszło w listopadzie 2018, gdy 35-letni górnik zmarł po przysypaniu skałami - również w wyniku wstrząsu.

jbt