Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 19.10.2010

Policja: inne biura partii niezagrożone

Na razie placówki PiS ani innych partii nie dostaną ochrony. Z taką prośbą po ataku w Łodzi wystąpił do policji szef szczecińskiego PiS.
Policja: inne biura partii niezagrożonefot. PAP

Obecnie nie ma żadnych sygnałów, które wskazywałyby, że istnieje jakiekolwiek zagrożenie dla biur poselskich PiS-u czy innej partii oraz pracujących tam osób, dlatego na razie nie będą one chronione przez policjantów - poinformował rzecznik KGP Mariusz Sokołowski.

"Na tę chwilę nie ma informacji, które wskazywałyby na zagrożenie biur poselskich PiS czy biur jakiejkolwiek innej partii oraz pracujących tam osób. To, co zdarzyło się w Łodzi, ma charakter incydentalny. Wydaje się, że sprawca przygotowywał się do ataku na to konkretne miejsce" - dodał rzecznik.

Zapewnił też, że kwestia ochrony będzie rozważana, jeśli pojawiają się jakiekolwiek informacje, że takie zagrożenie rzeczywiście istnieje. "Od lat jest tak, że biura poselskie są miejscami, na które policjanci zwracają szczególną uwagę podczas swojej codziennej pracy (patroli)" - dodał.

Prośba o ochronę w Szczecinie

Po tragicznych zdarzeniach w biurze w Łodzi, szef szczecińskiego PiS Leszek Dobrzyński wystąpił do komendanta zachodniopomorskiej policji z prośbą o zapewnienie ochrony pracownikom biur Prawa i Sprawiedliwości w regionie.

Dobrzyński poinformował we wtorek PAP, że po ataku na łódzkie biuro partii, w którym zginęła jedna osoba, a druga została ciężko ranna, obawia się, że ataki na biura PiS w kraju mogą się powtórzyć.

"Nikt teraz nie zna skali zagrożenia, ale wiadomo, że atak ten był wynikiem kampanii nienawiści. Jak się znalazł jeden szaleniec, mogą pojawić się kolejni" - powiedział Dobrzyński.

Dodał, że "woli na zimne dmuchać i zrobić wszystko, by nie jeździć w przyszłości do rodzin kolegów z kondolencjami". Nie określił, jakiej ochrony od policji oczekuje.
"Zdaję sobie sprawę, że nie można przed każdym biurem postawić policjanta, ale może komendant np. zwiększy częstotliwość policyjnych patroli w rejonach naszych biur w Szczecinie, Kołobrzegu i Świnoujściu. Decyzję o sposobie ochrony zostawiam komendantowi" - powiedział.

Rzecznik zachodniopomorskiej policji Przemysław Kimon powiedział, że pismo szefa regionalnych struktur PiS jeszcze nie wpłynęło; gdy wpłynie, po jego przeanalizowaniu policja podejmie decyzję o dalszych krokach.

We wtorek starszy mężczyzna zaatakował łódzkie biuro PiS. Śmiertelnie postrzelił Marka Rosiaka, asystenta europosła PiS Janusza Wojciechowskiego; ciężko ranił Pawła Kowalskiego, szefa biura posła Jarosława Jagiełły. Policja zatrzymała napastnika

agkm