W Donbasie, gdzie w lipcu 2020 r. weszło w życie zawieszenie broni, obserwowana jest eskalacja konfliktu. Rosja zwiększa liczebność swych wojsk przy granicy z Ukrainą.
We wtorek odbędzie się posiedzenie komisji NATO. Tematem eskalacja sytuacji na ukraińskiej granicy
Rzeczniczka prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego - Julia Mendel poinformowała w poniedziałek, że Rosja skoncentrowała ponad 40 tys. żołnierzy przy wschodniej granicy z Ukrainą i ponad 40 tys. żołnierzy na Krymie. Mendel dodała, że biuro Zełenskiego zwróciło się z prośbą o rozmowę na temat eskalacji konfliktu we wschodniej Ukrainie z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem, ale nie otrzymało jeszcze odpowiedzi.
Wiceszef MSZ podkreślił, że działania Rosji przy wschodniej granicy z Ukrainą przypominają sytuację z 2014 r., kiedy doszło do nielegalnej aneksji Krymu. - To, co tam się w tej chwili dzieje sprawia wrażenie przygotowania się przez Rosję do podjęcia jakiś działań albo bycia w gotowości do podjęcia działań, które mogą mieć charakter ofensywny - ocenił Jabłoński.
Czytaj także:
Konsekwencja Zachodu
Coraz gorsza sytuacja w Donbasie. "Moskwa prowokuje napięcia i straszy Zachód wojną"
Jak dodał Polska zwracała się od początku, gdy napięcie na wschodzie Ukrainy zaczęło rosnąć, do sojuszników z NATO i UE o odpowiedź i ocenił, że reakcja świata zachodniego była "zdecydowana".
- Mamy nadzieje, że jeżeli Rosja się z tego nie wycofa, to że będziemy w tej sprawie konsekwentni jako Zachód, dlatego że to jest absolutnie kluczowe, żeby przeciwstawiać się agresywnym działaniom Rosji - podkreślił Jabłoński.
- Nie można dopuszczać do łagodzenia podejścia do państwa, które nie zmienia swojej postawy, nie przestaje łamać prawa międzynarodowego - dodał.
Reakcja USA
Jabłoński pozytywnie ocenił reakcję sojuszników z NATO, w tym Stanów Zjednoczonych i dodał, że są one wbrew kalkulacjom Rosji, która jego zdaniem liczyła, że USA skoncentrują się wyłącznie na polityce wewnętrznej.
Na początku kwietnia prezydent USA Joe Biden rozmawiał telefonicznie z ukraińskim przywódcą Wołodymyrem Zełenskim, zapewniając go o "niezachwianym wsparciu" USA dla suwerenności i terytorialnej integralności Ukrainy.
Wiceszef polskiej dyplomacji podkreślał również, że mimo chwilowych zawieszeń walk, to we wschodniej Ukrainie stale toczy się wojna, a Rosja jego zdaniem łamie porozumienia i prawo międzynarodowe.
Napięta sytuacja w regionie Donbasu. Prof. Kozłowski: Ukraina szuka pomocy na arenie międzynarodowej
- Dobrze, że administracja amerykańska pokazała, że będzie na to reagować, że nie będzie pozwalać Rosjanom na tego typu prowokację - ocenił Jabłoński.
Nord Stream 2
Wiceszef MSZ dodał, że są sygnały, jakoby Rosja chciała "przelicytować" wycofanie wojsk ze wschodniej granicy z Ukrainą w zamian za umożliwienie przez USA dokończenia gazociągu Nord Stream 2. Zdaniem Jabłońskiego USA i partnerzy z NATO nie mogą przystać na taką "licytację", bo to - jak dodał - dałoby za kilka lat Rosji możliwość odcięcia Ukrainy od dostaw gazu i szantażowanie rządu w Kijowie.
- Będzie to zagrażało interesom ukraińskiego państwa, bezpieczeństwa Ukrainy i całej Europy - zaznaczył Jabłoński.
Wiceszef polskiej dyplomacji ocenił również, że nakładane przez UE na Rosję sankcje działają, są skuteczne i "bardzo dotkliwe". Według Jabłońskiego sankcje należy kontynuować i być może - jak dodał - zdecydować się na kolejne.
Czytaj także:
Rozmowy z NATO
Ekspert: pełnowymiarowa militarna agresja na Ukrainę Kremlowi się nie opłaca
W związku z zaostrzeniem sytuacji na ukraińsko-rosyjskiej granicy we wtorek w Brukseli odbędzie się nadzwyczajne posiedzenie Komisji Ukraina-NATO. Do siedziby NATO udaje się minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba.
Posiedzenie jest zainicjowane przez Kijów i odbędzie się w ramach art. 15 Karty o szczególnym partnerstwie między NATO i Ukrainą. Jak dodano, przewiduje on możliwość zastosowania kryzysowego konsultacyjnego mechanizmu, kiedy Ukraina widzi bezpośrednie zagrożenie dla swojej integralności terytorialnej, niezależności politycznej albo bezpieczeństwa.
6 kwietnia o zaostrzeniu sytuacji na wschodzie kraju z sekretarzem generalnym Sojuszu Północnoatlantyckiego rozmawiał prezydent Ukrainy. Zełenski podkreślił, że NATO to jedyna droga do zakończenia wojny w Donbasie. Zaznaczył, że "prawdziwym sygnałem" dla Rosji byłoby otrzymanie przez Ukrainę Planu na rzecz Członkostwa (Membership Action Plan) w NATO.
Aneksja Krymu
16 marca 2014 r. przy obecności rosyjskich wojsk okupacyjnych, w Autonomicznej Republice Krymu i mieście Sewastopol przeprowadzono nielegalne "referendum" i następnie tereny te bezprawnie ogłoszono częścią Federacji Rosyjskiej.
"Polska jest oczywistym sojusznikiem dla Ukrainy". Prof. Legutko o zagrożeniu ze strony Rosji
W odpowiedzi UE na niesprowokowane działania celowo podważające i destabilizujące integralność terytorialną Ukrainy UE wprowadziła sankcje na Rosję, które od tego czasu regularnie przedłuża. Obecnie dotyczą one 177 osób i 48 podmiotów, którym zarzuca się aneksję Krymu i podważanie integralności terytorialnej Ukrainy.
Trwające od 2014 r. walki między siłami ukraińskimi a wspieranymi przez Rosję rebeliantami na wschodzie Ukrainy pochłonęły - jak się ocenia - ponad 13 tys. ofiar śmiertelnych.
jbt